W czerwcu ubiegłego roku pisaliśmy o bulwersującej sprawie dotyczącej księdza Mirosława Matusznego – proboszcza parafii pw. bł. Karoliny Kózkówny w Snopkowie pod Lublinem.

O sprawie księdza pisaliśmy TUTAJ – wyrokiem Sądu Rejonowego w Lublinie z 20 maja 2024 roku kapłan został skazany z art. 212 § 2 kodeksu karnego za rzekome znieważenie posłanki Katarzyny Kotuli (obecnej minister ds. równości) na karę trzech tysięcy złotych grzywny i tysiąca złotych nawiązki na cele charytatywne.

Ów „karygodny” czyn duchownego polegał na tym, że posłużył się on inteligencją, skojarzył fakty i podzielił się swoimi spostrzeżeniami w mediach społecznościowych – zestawił błyskawicę naszywaną na mundurach i proporcach należących do niemieckich nazistów z błyskawicą stanowiącą symbol ruchu proaborcyjnego w Polsce. Zagorzała zwolenniczka tegoż ruchu Katarzyna Kotula poczuła się urażona tym faktem i wniosła prywatny akt oskarżenia do sądu. Niestety sąd pierwszej instancji przyznał rację oskarżycielce. Ks. Matuszny skorzystał z przysługującego mu prawa do obrony i za pośrednictwem obrońcy wniósł apelację od niesprawiedliwego wyroku.

Dnia 7 lutego br. Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił zaskarżony wyrok, umorzył postepowanie karne wobec księdza Mirosława i obciążył oskarżycielkę kosztami procesu. Wyrok jest prawomocny. Nie jest nam znana treść uzasadnienia orzeczenia, nie zmienia to faktu, iż sprawiedliwości stało się zadość. Utrzymanie w mocy wyroku ewidentnie niesprawiedliwego przyczyniłoby się do dalszego pogłębiania erozji i tak już nadszarpniętego autorytetu wymiaru sprawiedliwości.

Odważny kapłan upomina się o najsłabszych, którym odmawia się prawa do życia. Obrońca braci najmniejszych sam potrzebował obrońców przed prześladowcami. Klasyka gatunku można by rzec…

Walka o życie dzieci wciąż trwa i potrzeba wielu mężnych ludzi wszystkich stanów, aby stanęli w obronie tych najbardziej znienawidzonych i zarazem najbardziej bezbronnych – każdy na różny, dostępny sobie sposób może się w tę walkę włączyć. Do czego gorąco zachęcamy. 

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Jak rozmawiać na pikietach? Czerwiec w Katowicach

W drugi piątek czerwca zorganizowaliśmy różaniec i pikietę na rynku w Katowicach. Na rynku był tłok, niedaleko odbywały się inne wydarzenia, jak plenerowy teatr, czy

Bandyckie napady na modlących się w Oleśnicy

W trakcie różanca pod szpitalem w Oleśnicy do naszych wolontariuszy podszedł agresywny mężczyzna, który domagał się wyłączenia nagłośnienia. Chciał odłączyć nasz megafon i usiłował wyrwać

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN