O bydgoskiej wystawie „Wybierz Życie” czyli jak to się zaczęło …

rozstawianie wystawyU zarania działalności bydgoskiej komórki Fundacji Pro- prawo do życia leży szkolenie dla liderów, które odbyło się w dniach 13- 14 stycznia 2012. Wówczas powstała idea, aby wzorem innych miast, również w Bydgoszczy działała lokalna struktura Fundacji Pro.

Do tej pory w Bydgoszczy wystawa eksponowana była już w czterech miejscach i będzie eksponowana nadal. Prawda przedziera się skutecznie.

rozstawianie wystawyU zarania działalności bydgoskiej komórki Fundacji Pro- prawo do życia leży szkolenie dla liderów, które odbyło się w dniach 13- 14 stycznia 2012. Wówczas powstała idea, aby wzorem innych miast, również w Bydgoszczy działała lokalna struktura Fundacji Pro.

Do tej pory w Bydgoszczy wystawa eksponowana była już w czterech miejscach i będzie eksponowana nadal. Prawda przedziera się skutecznie.

 

Pod koniec stycznia bydgoski działacz rozpoczął rozpowszechnianie przygotowanych uprzednio materiałów informacyjnych o tworzeniu lokalnej komórki. Rozsyłając e-maile oraz rozwieszając wydrukowane ulotki, starał się dotrzeć do ludzi, zainteresowanych tematyką obrony życia dzieci nienarodzonych.

Początki naszej działalności

Pierwsze, organizacyjne spotkanie odbyło się 9 lutego- do bydgoskiej komórki Fundacji Pro przyłączyło się wówczas 6 osób. Rozpoczęliśmy intensywną pracę. W trakcie kolejnych spotkań, zastanawialiśmy się nad działaniami, jakie będziemy podejmowali. Uczyliśmy się nawzajem zgłębiając temat aborcji i metod pozwalających na ratowanie dzieci przed tą zbrodnią.

Zorganizujmy wystawę!

Mając do dyspozycji szerokie spektrum działań, wybraliśmy silny akcent na początek: wyeksponujemy w Bydgoszczy wystawę antyaborcyjną „Wybierz życie”. Nasza uwaga skupiła się w pierwszej kolejności na ustaleniu, w jakich miejscach wystawa będzie umieszczona. Pomysłów było wiele. Rozpoczęliśmy odwiedzanie wyznaczonych lokalizacji, starając się o uzyskanie zgody na postawienie wystawy. Najlepszym miejscem ekspozycji wydał nam się bydgoski Stary Rynek – miejsce najbardziej uczęszczane. Chcieliśmy opowiedzieć o tym jak okrutna jest aborcja, żeby każdy miał szansę zrozumieć na czym ona polega, abyśmy wspólnie podjęli działania mające na celu zatrzymanie procederu zabijania niewinnych dzieci.

Stary Rynek- czy to możliwe?

Wiedzieliśmy, że zorganizowanie wystawy na Starym Rynku będzie bardzo trudne- jeśli w ogóle możliwe. Rzadko udzielana jest zgoda na jakąkolwiek wystawę w tym miejscu. Jednak pełni nadziei rozpoczęliśmy swoje starania. Wydział Spraw Obywatelskich odesłał nas do plastyka miejskiego po opinię. Ku naszej radości, była ona pozytywna! Urząd Miasta wyznaczył nam termin od 22 do 28 kwietnia. Pozostało dopracować detale, opłacić dzierżawę Starego Rynku i podpisać stosowną umowę w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Przygotowania

Ponieważ chcieliśmy pokazać plakaty mówiące o tym jak wygląda aborcja, jak największej liczbie mieszkańców Bydgoszczy ustaliliśmy terminy ekspozycji wystawy w innych miejscach miasta. Biskup Diecezji Bydgoskiej również poparł nasze działania. Teraz trzeba było pomyśleć o praktycznej stronie organizacji wystawy. Na czym rozwiesimy plakaty? W jaki sposób będziemy przewozili ją z miejsca na miejsce? Kto będzie nam pomagał? Jak zorganizować konferencję prasową? Dwa tygodnie przed początkiem wystawy, przeprowadziliśmy symulację konferencji prasowej. Odpowiedzieliśmy na najczęstsze pytania, które mogą paść podczas konferencji. Wystawa zbliżała się wielkimi krokami.

Rusztowania

Pełni optymizmu odnośnie realizacji naszego ambitnego planu przeprowadzenia wystawy, z niedowierzaniem przyjęliśmy informację o kolosalnych kosztach wynajmu rusztowań. Nie stać nas! Przecież nie odwołamy wystawy teraz, gdy plakaty już zamówione, a terminy poustalane! Szukamy pomocy w gronie liderów innych komórek. Jest wyjście! Ogrodzenia ażurowe. Koszt- znacznie niższy. Zamawiamy ogrodzenia i do dzieła!

Wystawa nadchodzi

Plakaty dotarły. Wynajęliśmy ciężarówkę i przewieźliśmy ogrodzenia na miejsce tymczasowego składowania, blisko Starego Rynku. Rozwiesiliśmy już plakaty na ogrodzeniach. Media zostały powiadomione. Konferencja odbyła się drugiego dnia po rozpoczęciu wystawy na Starym Rynku. Policję oraz Straż Miejską zgodnie z procedurą powiadomiliśmy oraz poprosiliśmy o patrol.

Rozpoczynamy!

22 kwietnia, godziny poranne – przenieśliśmy ogrodzenia z plakatami na Stary Rynek. Ustawiliśmy podstawy, zamocowaliśmy na nich wystawę, całość zabezpieczyliśmy- po godzinie praca była skończona. Uzgodniliśmy, kto i kiedy będzie kontrolował stan wystawy. Zależy nam, aby przebiegała bez zakłóceń…

Medialna burza

Wkrótce po rozstawieniu wystawy, w bydgoskich mediach rozpoczęła się burza. Gazety- zwłaszcza Gazeta Wyborcza- ostro atakowały wystawę. Poruszenie mediów było ogromne, spodziewaliśmy się zatem burzliwego przebiegu planowanej na następny dzień konferencji prasowej.

Pamiętny poniedziałek

Dzień rozpoczął się przygotowaniami do konferencji prasowej. Na konferencję przyjechał pan Mariusz Dzierżawski, obecne były również aktywistki bydgoskiej komórki Fundacji Pro. Dziennikarzy mało, atmosfera spokojna- może niepotrzebnie się obawialiśmy? Nagle otrzymaliśmy telefon- ktoś zabiera naszą wystawę ze Starego Rynku! Cała komórka udała się na miejsce- zastaliśmy już puste ogrodzenia, po drodze mignęła nam odjeżdżająca furgonetka Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej… Strażnicy miejscy i policjanci, których powiadomiliśmy o fakcie zniknięcia wystawy, stwierdzili, że w Centrum Zarządzania Kryzysowego wiadomo o tym i że akcja likwidacji wystawy odbyła się na polecenie Prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego.

Zwrot i ponowne rozwieszenie plakatów

Plakaty zwrócono nam w środę, 25 kwietnia, w stanie nienaruszonym. Postanowiliśmy ponownie rozwieszeniu plakatów na Starym Rynku, bowiem według zawartej umowy z włodarzami miasta wystawa mogła być eksponowana do soboty włącznie. Członkowie bydgoskiej komórki odwiedzali z kamerą bydgoskie instytucje odpowiedzialne za zdjęcie wystawy, obnażając niezgodny z prawem tryb wydania tej decyzji oraz arogancję władz. W piątek plakaty ponownie wyeksponowaliśmy na bydgoskim Rynku.

Ponowne zniknięcie, zwrot uszkodzonych plakatów

W sobotę rano, w ostatnim dniu ekspozycji- zauważyliśmy poprzez monitoring miejski, iż znów nie ma wystawy. Tym razem zniknęły zarówno plakaty, jak i ogrodzenia wraz z podstawami. Ponownie okazało się, że to na polecenie Prezydenta Bruskiego. Na zwrot trzeba było poczekać do poniedziałku. W poniedziałek plakaty odebraliśmy z magazynu Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Jak nas poinformowano, przy zdejmowaniu plakatów z ogrodzeń (można podejrzewać, że to akt czystej złośliwości, skoro wystawa była już zdemontowana i złożona w magazynie), pracownicy stwierdzili zniszczenie 9 z 11 plakatów. Zostały pocięte ostrym narzędziem, zniszczenia lokalizowały się na obszarach przedstawiających abortowane dzieci. Nie ma jednak dowodów na to, że dewastacja nastąpiła już na Starym Rynku- panowie zdejmujący wystawę nie udokumentowali przebiegu swojej akcji fotograficznie. Fakt dewastacji plakatów został zgłoszony na odpowiednim komisariacie w Bydgoszczy.

Zadziałaliśmy błyskawicznie, wieczorem w poniedziałek z udziałem wielu młodych spontanicznie organizujących się osób plakaty zostały naprawione i doprowadzone do stanu kwalifikującego je do ponownej ekspozycji, przewiezione do dwóch lokalizacji, zamontowane na odebranych uprzednio z ZDMiKP ogrodzeniach oraz zabezpieczone.

Wystawa wędruje po Bydgoszczy

W sobotę 5 maja, 4 plakaty zostały przewiezione w kolejne miejsce. Do tej pory wystawa eksponowana była już w czterech miejscach i będzie eksponowana nadal. Prawda przedziera się skutecznie.

{flike}

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN