W Nowym Sączu na spotkanie autorskie do Sądeckiej Biblioteki Publicznej na dzień 12 czerwca została zaproszona Maria Czubaszek, satyryczka, a ostatnio funkcjonariuszka propagandy aborcyjnej. Informacja o tej wizycie pojawiła się późno, na reakcję było mało czasu.
Podjęliśmy natychmiastowe działania. Na Facebooku stworzyliśmy wydarzenie zapowiadające pikietę protestacyjną. Informacja zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Zapowiedź pikiety przekazaliśmy lokalnym mediom, a te zrobiły fajną robotę, bo informacja poniosła się jeszcze szerzej.
Poprzez Facebook’ową akcję do Urzędu miasta i do Biblioteki zaczęły napływać maile protestacyjne. I w poniedziałek w Urzędzie zawrzało. Próbowano jakoś sytuację załagodzić. Początkowo włodarze Miasta byli nawet skłonni spotkanie odwołać, jednak im dalej, tym trudniej było im taką decyzję podjąć. Ostatecznie zdecydowali, że spotkanie się odbędzie. Nam nie pozostało nic innego, jak do pikiety się przygotować.
Zdecydowaliśmy się wykorzystać baner wystawowy – „Co można zrobić z niechcianym dzieckiem?” Najlepiej oddawał sytuację, którą sprowokowała Pani Czubaszek.
Kombinacja baneru, bambusów i opasek zaciskowych jest teraz naszym nowym patentem. 🙂 Dodatkowo mieliśmy kartki A-3 z medialnymi cytatami Pani Czubaszek, oraz nieco „zmodyfikowane” zaproszenia na spotkanie.
We wtorek 12 czerwca, ok. 17.30 rozpoczęliśmy pikietę. Przy asyście Straży Miejskiej, która towarzyszyła nam do końca, rozdawaliśmy wchodzącym na salę „zaproszenia”. Przyznam, że wielu było na nas oburzonych, nie pojmowali „nawiedzonych”, inni byli zdziwieni. Nie mieli pojęcia, albo jedynie tak mówili, o medialnych bombach Pani Czubaszek. Na pikiecie pojawiły się media, RDN, Sądeczanin i Gazeta Krakowska. Wszystkie rano rozmawiały ze mną chcąc dowiedzieć się więcej o istocie akcji.
Z czasem ludzi przybywało, w porywach było nas ok. 15 osób. Tym razem wielu przechodniów podejmowało rozmowę. Różnie podchodzili do sprawy, ale byli otwarci.
O godz. 18.30 podjechał najpierw radiowóz Policji (może to w związku z Euro…), a potem samochód z panią Czubaszek. Staliśmy tuż przy wejściu, a więc musiała nas minąć. Gospodarze spotkania odgrodzili ją od nas, ale była wyraźnie zmieszana zarówno widokiem banera, naszych koszulek, jak też sporej grupy pikietujących.
Gdy weszła do sali okazało się, że jakimś innym wejściem wprowadzono młodzież. Przez główne wejście wchodziły głównie starsze panie…
Niezwykle gwałtowna była reakcja na nasz gest wręczenia Marii Czubaszek Wielkiej Autorce poezji ks. Twardowskiego – „WON! WYNOCHA!”- to jedna z najdelikatniejszych wypowiedzi, jaką kierowano w naszą stronę …
Akcję zamkniemy listem otwartym do władz Miasta Nowego Sącza z wyrazami oburzenia na udostępnienie publicznego miejsca, jednego z serc sądeckiej kultury, osobie, która w tak radykalny sposób postawiła się po stronie „cywilizacji śmierci” przyczyniając się promocji zabijania.
{flike}
Relacje mediów:1. lokalne media o pikiecie