Szukaj
Close this search box.

NFZ zadba, by każda matka wiedziała, gdzie może zabić swoje nienarodzone dziecko

Jeśli do tej pory mieliśmy wątpliwości w kwestii "dobrej zmiany" dla nienarodzonych dzieci, dziś wątpliwości zostały rozwiane. Niestety, na niekorzyść. A zapowiadał się krok w dobrą stronę, gdy informowano o wzmocnieniu przepisów dotyczących klauzuli sumienia.

Długo trwały dyskusje czy lekarz odmawiający mordowania nienarodzonego dziecka ma obowiązek wyznaczyć mu innego „kata”. Trybunał Konstytucyjny jednak uznał w 2015 roku, że taki obowiązek jest niekonstytucyjny. Wniesiono więc poprawkę do nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza, według której lekarz, który powoła się na klauzulę sumienia, takiego obowiązku nie posiada. To miała być dobra wiadomość, która po pierwsze wzmocni prawo lekarza do leczenia, zamiast szkodzenia, po drugie ograniczy ilość aborcji.

Niestety partia Prawo i Sprawiedliwość nie skorzystała z okazji, by poprawić sytuację nienarodzonych dzieci. „Jeśli istnieją przesłanki prawne do wykonania tego typu zabiegu, to taką informację można uzyskać na infolinii NFZ” – mówiła w wywiadzie do Gazety Prawnej Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia. O miejscu, gdzie będzie można zabić swoje dziecko poinformuje więc nie lekarz, a konsultant infolinii Narodowego Funduszu Zdrowia. Sprawę aborcji wręcz ułatwiono.

To świadczenie zdrowotne, które jest finansowane z pieniędzy państwa i Fundusz takie dane posiada” – podkreśliła Józefa Szczurek-Żelazko. Okazuje się więc, że posłanka partii promującej ponoć „wartości katolickie”, której członkowie tak chętnie pokazują się w kościołach, mordowanie dzieci nienarodzonych, podejrzanych o chorobę, nazywa świadczeniem zdrowotnym. Pozostaje mieć nadzieję, że chorób pozostałych obywateli posłanka Szczurek-Żelazko nie chce leczyć podobnie. Bo nadziei na „dobrą zmianę” w kwestii ochrony życia niestety w takim razie nie mamy.

Źródło:
https://www.polsatnews.pl/...nfz/

...

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN