To, że tweet radcy prawnej Jolanty Budzowskiej, twierdzącej, że śmierć Izabeli z Pszczyny była konsekwencją wyroku TK, był piramidalną bzdurą, widział chyba każdy, kto zna choć trochę prawo aborcyjne obowiązujące w Polsce i umie dodać dwa do dwóch. Chodzi jednak o budowanie nienawiści do osób opowiadających się za życiem. A lobby aborcyjne kłamało, kłamie i kłamać będzie – inaczej nie miałoby argumentów.
Tymczasem po pierwszych kontrolach związanych z tą śmiercią Narodowy Fundusz Zdrowia ukarał szpital w Pszczynie grzywną w wysokości ok. 650 tys. zł. Stwierdzono między innymi uchybienia w realizacji świadczeń, w prowadzeniu dokumentacji oraz postępowaniu medycznym. Także w przypadku zmarłej kobiety nie wdrożono odpowiednich działań ratujących życie.
To nie przeszkodziło posłom z Lewicy podczas czytania naszego projektu „Stop aborcji” w Sejmie kłamać, zasłaniając się zmarłą Izabelą. I trudno chyba w tym przypadku o większą podłość, niż wykorzystywanie tej kobiety po śmierci w celu utrzymania prawa do zamordowania kolejnych kobiet.