W grupie kursantów było dziewięć osób, które od początku wykazywały duże zainteresowanie tematem. Część z nich znała już działania Fundacji np. z internetu, a część miała okazję uczestniczyć w organizowanych przez nas Różańcach i pikietach antyaborcyjnych.
O wrażenia z kursu zapytałam jedną z uczestniczek, 18-letnią Emilię: „Kurs bardzo mi się podobał, ponieważ już od jakiegoś czasu interesuję się tematem życia przed narodzeniem. Zrozumiałam też sens działania metody fundacji, bo mimo iż z pozoru może wydawać się ona kontrowersyjna, to jednak jest najlepszą metodą na to, by wzbudzić u innych zainteresowanie i rozpocząć ich wewnętrzny proces przemiany.„
Metoda, o której wspomina Emilia, to pokazywanie przez Fundację zdjęć ofiar aborcji – dzieci zabitych przed narodzeniem. Fundacja wykorzystuje wiedzę i doświadczenie zdobyte przez działaczy społecznych w kampaniach dotyczących walki z niewolnictwem, z ludobójstwem w Kongo, a także uświadamiających, co działo się np. w czasie trwania segregacji rasowej w USA czy wojny w Wietnamie. We wszystkich kampaniach, które zakończyły się sukcesem, kluczowe znaczenie miało pokazywanie dowodów zbrodni, czyli zdjęć ofiar, co wpływało na świadomość społeczną i w znacznej mierze przyczyniało się do wprowadzania zmian prawnych, mających chronić ludzi przed podobnymi prześladowaniami w przyszłości. Obecnie największym ludobójstwem, z jakim mamy do czynienia, jest aborcja – trudno sobie nawet wyobrazić skalę zabójstw, z jaką mamy do czynienia. Jest to pierwsza przyczyna śmierci na świecie. W wyniku aborcji ginie przynajmniej kilkadziesiąt milionów dzieci rocznie. To tak, jakby co roku zabijano wszystkich mieszkańców 1-2 takich państw, jak Polska.
Co możemy wobec tego zrobić? Znamy już prawdę, a więc trzeba ją przekazywać dalej. Prawda jest naszą najważniejszą bronią przeciwko ludobójstwu. Ona ratuje życie, co potwierdza wiele świadectw o dzieciach uratowanych przed zabójstwem dzięki temu, że ich matki zobaczyły zdjęcia skutków aborcji.
Zapytałam Emilię, co skłoniło ją do wzięcia udziału w kursie. Odpowiedź brzmiała: „Zgłosiłam się dlatego, że nie można stać bezczynnie wobec ludobójstwa, które się dzieje, a brakuje wobec niego odpowiednio dużego sprzeciwu.„
Jeśli myślisz tak samo, to zachęcam Cię do działania razem z nami! Wyślij swoje zgłoszenie do odpowiedniej komórki lokalnej lub na kurs dla obrońców życia.
Kurs w Katowicach był bardzo udany; już planujemy najbliższe akcje terenowe, pikiety i Różańce publiczne, podczas których chcemy dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców Katowic. Dołącz do nas i pomóż ratować dzieci przed aborcją!