W chłodny listopadowy wieczór rozpoczynamy pikietę-czuwanie pod Szpitalem Klinicznym im. Dzieciątka Jezus. Gdy tylko rozwinęliśmy plakat jakiś młody człowiek pyta nas, czy to naprawdę jest legalne. Potwierdzamy, a on kiwa z niedowierzaniem głową. „A ten pan – mówi, wskazując na zdjęcie prof. Wielgosia – wykłada na WUM-ie?”. „Jest Dziekanem Wydziału Lekarskiego” – odpowiadam. „No to bardzo dobrze” – kwituje z sarkazmem i odchodzi wzburzony.
Dlaczego jest tak, że zwykły człowiek patrzy, widzi prawdę i jest oburzony tym, czego dokonuje się za murami szpitala, a lekarz, który widzi nie zdjęcie, ale ciało dziecka, które zabił pozostaje niewzruszony?
Podczas czuwania modlimy się za cały personel – o otwarcie oczu, o zaprzestanie mordowania. Nadzieja pełna jest nieśmiertelności.
{vsig}galerie/starynkiewicza/czuwanie15listopada2012{/vsig}
{flike}