Armand Ryfiński, poseł Ruchu Palikota, ubolewa nad przypadkami dzieciobójstw nagłośnionymi ostatnio przez prasę. Poseł nie tylko ubolewa nad zabijaniem dzieci, co może wskazywać na jego wrażliwość, ale także diagnozuje przyczyny. Jego zdaniem przyczyną dzieciobójstw w Polsce jest to, że kobiety nie mają prawa wyboru. W dalszym ciągu wywodów polityka, wyjaśnia się o jaki wybór chodzi. Kobiety w Polsce nie mają prawa „wybrać aborcji”, czyli zabicia swojego dziecka przed narodzeniem.
Wydaje się, że logika posła Ryfińskiego jest poprawna. Jeśli ktoś zabije swoje dziecko wcześniej (przed narodzeniem), to nie będzie musiał go zabijać później (po narodzeniu). Posłowi nie przychodzi do głowy (a może tylko to ukrywa?), że jeśli pozwala się na zabijanie ludzi gdy są bardzo mali, to łatwiej przychodzi zabić ich, gdy są trochę więksi. Koledzy ideowi posła Ryfińskiego nazywają to” aborcją postnatalną”.
Dzieciobójstwo to coś złego, ale „aborcja postnatalna” to coś dobrego. Nieprawdaż pośle Ryfiński?
{flike}
