Sprawcy mają zapłacić odpowiednio po: 300 i 200 zł grzywny oraz koszty sądowe. Sąd na podstawie policyjnych nagrań orzekł, iż okrzyki oskarżonych m. in. „gdzie macie krzyż”, podgłośnione dodatkowo przez megafon, były ironiczne i prowokowały uczestników modlitwy. Sąd nie dał wiary apelacji obrońcy, w której chciał udowodnić, iż nasze zgromadzenie było wymierzone w utrudnianie zbiórki podpisów pod pro aborcyjnym projektem ustawy. Warto zaznaczyć, że zbieranie podpisów było zgłoszone w godz. 8:00-20:00 i odbywało się na przestrzeni kilku ulic w centrum Wrocławia, a zgromadzenie różańcowe trwało 1,5 godziny i było w formie stacjonarnej.
Czy doczekamy dnia, by takie osoby były karane za promowanie zabijania nienarodzonych? Niestety, przy obecnym prawodawstwie należy to wykluczyć. Zaangażowanie się w działania fundacji może to zmienić.