Łodzianie po raz kolejny zaprotestowali przeciwko poselskiej hipokryzji. W niedzielę 30-ego listopada w godzinach rannych odbyła się pikieta antyaborcyjna przed kościołem o. Jezuitów w Łodzi. Właśnie w tym miejscu w niedzielny poranek można spotkać posła Stefana Niesiołowskiego zmierzającego na mszę. Ta wyrazista postać polskiej sceny politycznej usilnie broni tzw. „kompromisu aborcyjnego”, co powoduje zdziwienie i oburzenie osób walczących kiedyś wraz z posłem w obronie życia. Pomimo możliwości opowiedzenia się za życiem dzieci nienarodzonych z wrodzoną wadą genetyczną podczas sejmowego głosowania, poseł Niesiołowski postanowił swoim głosem przyzwolić na ich zabijanie. Protestujący pytali, czy 614 zamordowanych dzieci w 2010 roku z powodu choroby, to dobry kompromis? Poseł niestety pozostawia pytanie bez odpowiedzi, co z pewnością wywoła w przyszłości kolejne tego typu inicjatywy.
{flike}