Ten przerażający horror dzieje się na naszych oczach. Wobec koszmaru aborcji można zająć dwie postawy – być biernym i nic nie robić, albo stanąć do walki i zaangażować się w obronę dzieci. Do zwycięstwa zła potrzeba tylko tego, aby ludzie dobrzy nic nie robili. Kolejne działania aborcjonistów w Oleśnicy oraz w wielu innych szpitalach na terenie całej Polski są możliwe przede wszystkim dlatego, że osoby świadome zła aborcji są bierne i nie reagują. Do upowszechnienia aborcji w sposób szczególny przyczynia się bierność elit oraz osób, które mogą mieć wpływ i oddziaływanie na innych. Dlatego nasza Fundacja pomimo prześladowań i represji, których doświadczamy m.in. ze strony policji i władz w Oleśnicy, organizuje kolejne akcje budzące sumienia Polaków i mobilizujące społeczeństwo do działania.
Kilka tygodni temu ostrzegaliśmy, że maszyny ssące do aborcji próżniowej zostały przekazane szpitalowi w Oleśnicy przez zorganizowane grupy przestępcze pośredniczące w nielegalnych aborcjach i namawiające Polki do mordowania własnych dzieci. Udostępnione w sieci nagranie udowadnia, że zaczęto ich używać. Maszyna ssąca to urządzenie przypominające wielką strzykawkę, za pomocą której wysysa się żywe dziecko z łona matki rozrywając je na strzępy.
Użycie tej metody opisuje dr Anthony Levatino, były lekarz-aborcjonista, który nawrócił się i dołączył do walki o życie:
„Aborter używa metalowych prętów o różnej grubości, zwanych rozszerzaczami. Wprowadza je do szyjki macicy, zyskując w ten sposób dostęp do dziecka. Maluszek ma już palce u rąk i nóg, a jego serce bije, choć kości są wciąż słabe i kruche. Aborter bierze cewnik ssący i wsuwa go przez szyjkę macicy. Następnie włączana jest maszyna ssąca z mocą 10–20 razy większą niż domowy odkurzacz. Dziecko jest gwałtownie rozrywane na strzępy przez siłę ssania i wciskane razem z łożyskiem do maszyny ssącej.”
Właśnie to widzimy na udostępnionym w sieci nagraniu z Oleśnicy – „pacjentkę” szpitala oraz maszynę ssącą, która wypełnia się krwią i szczątkami abortowanego dziecka. To nie jedyne takie praktyki w tej placówce. Od dawna alarmujemy, że w oleśnickim szpitalu aborcje przeprowadza się m.in. poprzez wstrzykiwanie dzieciom trucizny w serca.
Aborcja to okrutne morderstwo dokonane na niewinnym dziecku. Ta prawda powinna obudzić i poruszyć sumienia Polaków oraz zmobilizować ludzi sumienia do działania.
Rozrywanie dzieci na strzępy za pomocą maszyn ssących ma „wyznaczać standardy” w zakresie „opieki aborcyjnej”. Standardy, które z Oleśnicy mają przenieść się na całą Polskę. Jak poinformowała wicedyrektor oleśnickiego szpitala, we wrześniu rozpoczęły się kursy doszkalające dla lekarzy-ginekologów organizowane przez szpital w Oleśnicy w ramach kształcenia ustawicznego lekarzy. Zainteresowanie aborcyjnym kursem było tak duże, że wolnych miejsc nie było już po 4 godzinach od opublikowania ogłoszenia. W tym samym czasie w innych miastach bardzo szybko rośnie liczba aborcji. W pierwszym półroczu 2024 r., od stycznia do czerwca, w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie abortowano 28 dzieci. To tyle ofiar co w całym ubiegłym roku i prawie trzykrotnie więcej niż w całym roku 2022. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w pierwszym półroczu br. abortowano 35 dzieci. Dla porównania – w całym roku 2023 wykonano tam 34 aborcje, a w 2022 16 aborcji. Z kolei w Szpitalu Klinicznym w Poznaniu od stycznia do czerwca br. abortowano 15 dzieci, gdzie w całym ubiegłym roku dokonano w sumie 10 aborcji.
Dwukrotne wzrosty liczby aborcji w rok – to sytuacja w wielu szpitalach w Polsce. Krwawe postępy aborcjonistów są możliwe między innymi dlatego, że ludzie świadomi ogromu zła i okrucieństwa, jakim jest aborcja, są bierni i nie reagują. Przerażające nagranie z Oleśnicy, dokumentujące okrutne abortowanie dziecka za pomocą maszyny ssącej, już teraz wywołuje poruszenie w mediach. Trudno przejść obok niego obojętnie. Wiele osób jest wstrząśniętych, poruszonych, oburzonych. Ale ile z tych osób podejmie jakąkolwiek reakcję: zaprotestuje, weźmie udział w akcji pod szpitalem, pomodli się o powstrzymanie aborcji, poinformuje innych o tym, co się dzieje, wesprze finansowo walkę o życie? A to właśnie od tego – od reakcji każdego z nas – zależy, czy uda nam się powstrzymać aborcję w Polsce, ocalić dzieci i przyszłość naszego narodu.
Papież Jan Paweł II nauczał, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Jeśli będziemy bierni wobec tego, co dzieje się w Oleśnicy oraz w innych szpitalach na terenie całej Polski, to nie mamy przyszłości i czeka nas zagłada.
Co każdy może zrobić?
1) Przyjść na organizowaną przez naszą Fundację publiczną akcję informacyjną oraz modlitwę różańcową. Nasi wolontariusze codziennie organizują takie działania na terenie całej Polski. Szczegóły dotyczące terminów akcji publikujemy regularnie w mediach społecznościowych (m.in. na Facebooku). Można je również uzyskać zgłaszając się do naszych koordynatorów.
2) Zostać Kapitanem Różańcowym i zorganizować publiczny różaniec w intencji powstrzymania aborcji w swoim mieście. Wystarczy wypełnić formularz na naszej stronie a nasi koordynatorzy pomogą w organizacji wydarzenia i wyposażą w niezbędne materiały oraz sprzęt. Każdego miesiąca organizujemy kilkadziesiąt różańców publicznych w całej Polsce, ale to wciąż za mało. Potrzeba więcej osób, które wezmą na siebie zadanie organizowania różańców publicznych w swoim środowisku.
3) Zorganizować w swojej miejscowości wystawę ukazującą prawdę o aborcji na wielkoformatowych plakatach (nasi koordynatorzy dostarczą wszystkie materiały, chętne osoby prosimy o kontakt e-mailowy lub telefoniczny).
Wiele zależy od osób cieszących się autorytetem w społeczeństwie i mających wpływ na innych. W szczególności dotyczy to osób duchownych. Walka w obronie dzieci to nie jest sprawa tylko organizacji pro-life. To kwestia istnienia narodu i każdy, kto uważa się za Polaka, jest za nią odpowiedzialny.
Aby dalsze działania mogły być prowadzone, aby docierać do tysięcy kolejnych Polaków z prawdą o aborcji, aby umożliwić naszym koordynatorom pomoc kolejnym ludziom, aby szkolić osoby zgłaszające się do działania, aby walczyć w sądach o możliwość głoszenia tej prawdy w przestrzeni publicznej (przeciwko naszej Fundacji toczy się obecnie ok. 100 procesów sądowych), niezbędne jest też stałe i regularne wsparcie finansowe.
Dlatego proszę Państwa o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić dalszą walkę o życie poprzez organizację publicznych akcji informacyjnych i różańców oraz budzenie sumień i mobilizowanie Polaków do walki o życie.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku