List do przyjaciół: Śmiertelne ofiary. Zobacz jak zabija ideologia

Do wstrząsających wydarzeń doszło niedawno w chrześcijańskiej szkole w Nashville w USA. Do budynku wtargnęła „transpłciowa” kobieta i zaczęła strzelać do niewinnych dzieci, mordując troje 9-latków. Wkrótce potem w Kolorado policja aresztowała „transpłciowego” mężczyznę, który planował serię krwawych zamachów na kościoły i szkoły.

Niedoszły zamachowiec był w trakcie tzw. „tranzycji”, czyli procesu „zmiany płci”, podczas którego często zażywa się środki hormonalne. Ogromnie destabilizuje to psychikę człowieka, co może prowadzić do niewyobrażalnych tragedii. „Tranzycja” to makabryczna procedura, która na zachodzie, zwłaszcza w USA, stała się już prawdziwą plagą. Od jakiegoś czasu jest ona intensywnie promowana w Polsce przez aktywistów LGBT, w szczególności wśród dzieci. Polacy nie zdają sobie sprawy z powagi zagrożenia, które jest śmiertelnie niebezpieczne dla całego naszego społeczeństwa. Każdy powinien się tym natychmiast zainteresować i podjąć działania. Poniżej wyjaśniamy jak bardzo poważna jest sytuacja.

28-letnia Audrey Hale z Nashville cierpiała na zaburzenia tożsamości płciowej. Identyfikowała się jako osoba „transpłciowa”. Media donoszą, że jej rodzice nie wyrażali zgody na to, aby mieszkając w ich domu przebierała się w męskie ubrania. 27 marca br. Hale wtargnęła z bronią do chrześcijańskiej szkoły podstawowej. Za ofiary wybrała sobie bezbronne dzieci i ich nauczycieli. Na miejscu zamordowała troje 9-letnich dzieci i trzech pracowników szkoły. Wedle relacji medialnych, zamach nie był spontaniczny, a dobrze zaplanowany od dłuższego czasu.

Niedługo potem policja w Kolorado aresztowała 19-letniego mężczyznę Williama Whitwortha, posługującego się kobiecym imieniem „Lilly”. Planował on zamach na szkołę oraz pobliskie kościoły. W jego domu znaleziono szczegółowe plany budynków, a także nazwiska ofiar planowanych do zamordowania i szkice budowy ładunków wybuchowych. Odkryto także zeszyt pełen mrocznych, samobójczych myśli. Jak poinformowały prowadzące sprawę Whitwortha służby, mężczyzna jest w trakcie procesu tzw. „tranzycji”, czyli „zmiany płci”, w trakcie którego bardzo często zażywa się preparaty hormonalne.

To nie pierwsze tego typu przypadki.

W 2018 roku w Aberdeen 26-letnia Snochia Moseley przyszła rano do pracy. Jednak zamiast normalnie wykonywać swoje obowiązki, wyjęła pistolet i zaczęła strzelać do niewinnych ludzi. Zamordowała trzy osoby, po czym popełniła samobójstwo. Wcześniej Moseley miała dokonać tzw. „coming outu” i ujawnić przed swoją rodziną, że jest „transpłciowa”. Jej przyjaciele mówili, że zmagała się z problemami psychicznymi. Na jakiś czas przed zamachem Moseley pisała do jednego z przyjaciół, że rozważa rozpoczęcie „tranzycji” połączonej z „kuracją hormonalną.”

W 2019 roku 16-letni Alec McKinney, określający się jako osoba „transpłciowa”, wszedł do budynku swojej szkoły razem z 18-letnim kolegą, po czym obaj wyjęli broń i zaczęli strzelać. Zamordowali jedną osobę i ranili 6 innych. „Transpłciowy” McKinney powiedział, że chciał, aby inne dzieci w szkole musiały cierpieć z powodu traumy, tak jak on musiał to robić w swoim życiu.

W lipcu 2022 roku w Highland Park 21-letni mężczyzna Robert Eugene Crimo zaczął strzelać do tłumu przypadkowych osób w trakcie parady z okazji Święta Niepodległości USA. Crimo zamordował 7 osób i ranił 48 innych. Na nagraniach udostępnionych w mediach widać, jak Crimo przebierał się za kobietę i farbował sobie włosy na różowo zaplatając warkocze.

W listopadzie 2022 roku 22-letni Anderson Lee Aldrich, określający się jako osoba „niebinarna” (czyli taka, która nie czuje się ani mężczyzną ani kobietą), wszedł do nocnego klubu LGBT w Colorado Springs i zaczął strzelać do przypadkowych ludzi, mordując 5 osób i raniąc kilkanaście kolejnych.

Tego typu wstrząsające przypadki mnożą się. Sprawców zamachów często łączy jedno – mają oni poważne problemy duchowe i psychiczne, coraz częściej szczególnie w zakresie własnej tożsamości. Jaki wpływ na to może mieć ideologia LGBT, którą od wielu lat bombardowane jest społeczeństwo amerykańskie? Proszę przeczytać dalej.

„Nie wiadomo kim jesteś” – mówi człowiekowi propaganda LGBT. Może mężczyzną? Może kobietą? Może każdym po trochu? A może… nikim? Albo przedstawicielem jakiejś zupełnie innej „płci” (w ideologii LGBTQ+ jest ich już kilkadziesiąt, a ich liczba wciąż rośnie)? Jak w związku z tym powinieneś się zachowywać? Jak ubierać? Co powinieneś robić? Z kim się spotykać? Co czuć i co myśleć?

Człowiek, szczególnie młody, poddany tego typu indoktrynacji, zaczyna cierpieć na poważne zaburzenia tożsamości płciowej, co powoduje jego rozregulowanie psychiczne. Media od wielu lat donoszą o pladze samobójstw, depresji i chorób psychicznych wśród osób zainfekowanych propagandą LGBT. Zdaniem tęczowych aktywistów, jest to spowodowane takimi czynnikami jak brak tolerancji, „homofobia” czy brak akceptacji społecznej. Tyle tylko, że najwięcej problemów psychicznych u osób LGBT notowanych jest w krajach, które już dawno przyjęły i wdrożyły u siebie postanowienia ideologii LGBT, gdzie większość społeczeństwa popiera i akceptuje „różnorodność” oraz gdzie w mediach można usłyszeć same pochwały na temat LGBT i homoseksualnego stylu życia. 

Skąd więc zaburzenia, problemy, samobójstwa, depresje i rozchwianie emocjonalne? To konsekwencja odrzucenia podstawowych faktów biologicznych i antropologicznych na temat człowieka, porzucenia wiary i moralności, zainfekowania swojego umysłu ideologią LGBT oraz oddawania się praktykom homoseksualnym i transseksualnym.

To jednak nie koniec.

Aktywiści LGBT chcą iść dalej. Nie wystarczają im jedynie zmiany mentalne u ludzi, którzy są poddani ich propagandzie. Chcą również fizycznych zmian w ciałach i umysłach swoich ofiar. Stąd właśnie silnie reklamowana przez nich procedura „tranzycji”. Co to takiego?

„Tranzycja” polega na „zmianie płci” poprzez przyjmowanie preparatów hormonalnych, mających na celu wywołanie w organizmie człowieka konkretnych zmian w cechach płciowych w zależności od tego, czy chce się „zostać” mężczyzną czy kobietą. Szczególnie niebezpieczne są tzw. „blokery hormonalne”, które hamują proces dojrzewania płciowego u dzieci i młodzieży. Tego typu środki są już szeroko rozpowszechniane wśród najmłodszych w krajach takich jak USA.

A w Polsce?

„Tranzycja” jest coraz silniej reklamowana w mediach ukierunkowanych na docieranie do dzieci i młodzieży. Organizacje aktywistów LGBT tworzą kolejne internetowe poradniki dotyczące „zmiany płci” i zachęcające do zażywania „blokerów hormonalnych”. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce słowo „tranzycja” aby zobaczyć, jak silnie promowane jest w Polsce to zjawisko.

Równolegle, w ostatnich latach nasilają się napady i ataki aktywistów LGBT na wolontariuszy naszej Fundacji, a w całej Polsce mnożą się przypadki wandalizmu i terroru wobec kościołów, kapliczek, przydrożnych krzyży czy pomników świętych. Niezwykle agresywni aktywiści LGBT w biały dzień napadają na naszych działaczy i kierowców furgonetek. Używają niebezpiecznych narzędzi aby sterroryzować członków naszej Fundacji. Kładą się na ruchliwej jezdni lub torach tramwajowych, aby zablokować przejazd naszych pojazdów. Wskakują pod maskę naszych aut aby uniemożliwić dalszą jazdę furgonetek ujawniających prawdę o LGBT. Dewastują billboardy, niszczą plakaty, uszkadzają megafony. Są tak zuchwali, że wielu ataków dokonują na oczach kamer. Często wydaje się, że są w jakimś amoku i nie kontrolują swoich zachowań. W tym samym czasie media donoszą o kolejnych atakach na kościoły, a także o prowokacjach takich jak zakłócanie Mszy Św.

Tzw. „tranzycja”, połączona z zażywaniem niebezpiecznych preparatów hormonalnych, może powodować totalną destabilizację psychiki człowieka, i tak bardzo już zniszczonej na skutek propagandy LGBT. Zaburzenia związane z „tranzycją” stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka, a konsekwencje społeczne tolerowania „tranzycji” mogą być nieobliczalne. Świadczą o tym przerażające statystyki samobójstw, depresji i chorób psychicznych u młodzieży LGBT oraz kolejne przypadki masakr urządzanych w miejscach publicznych przez osoby z zaburzeniami własnej tożsamości.

Kolejne stany USA, rządzone przed konserwatywnych i chrześcijańskich polityków, pracują już nad zakazami „tranzycji”. Wspieranie tego procederu ma skutkować m.in. utratą licencji lekarskiej i surowymi karami. „Tranzycję” udaje się w Ameryce ograniczać pomimo ogromnej presji ze strony rządu USA i prezydenta Joe Bidena, który aktywnie wspiera i dotuje działalność aktywistów LGBT. O zakaz „tranzycji” apelują kolejni ludzie, w tym takie osoby jak np. Elon Musk, który powiedział ostatnio, że każdy rodzić lub lekarz, który sterylizuje dziecko przed osiągnięciem dorosłości powinien dostać dożywocie. Sterylizacja jest wynikiem stosowania „blokerów hormonalnych” oraz innego rodzaju preparatów hormonalnych używanych w procesie „tranzycji”.

Tymczasem w Polsce promocja i reklama „tranzycji” wśród dzieci i młodzieży rozwija się w najlepsze. Aktywiści LGBT i „edukatorzy seksualni” cieszą się pełną swobodą działania i namawiają młodych Polaków do „kuracji hormonalnych” i „zmiany płci”. Większość rodziców nie ma pojęcia, że tego typu treści wyświetlają się ich dzieciom na ekranach smartfonów i komputerów.

Musimy działać już TERAZ, zanim będzie za późno. Kluczową kwestią jest budowa świadomości społecznej Polaków i ostrzeganie przed „tranzycją”, „edukacją seksualną” oraz innymi konsekwencjami ideologii LGBT. Tym zajmuje się nasza Fundacja. W całym kraju organizujemy niezależne akcje informacyjne, za pomocą których docieramy do Polaków z ostrzeżeniem. W najbliższym czasie chcemy uruchomić kampanię na temat niebezpieczeństwa „tranzycji”. Zamierzamy użyć m.in. wielkoformatowych billboardów, furgonetek, bannerów i plakatów. Możemy dotrzeć do tysięcy osób, potrzebujemy jednak ok. 16 000 zł na przygotowanie akcji i zakup niezbędnych materiałów.

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby wesprzeć organizację niezależnej kampanii informacyjnej, za pomocą której ostrzeżemy Polaków przed ogromnym zagrożeniem jakim jest „tranzycja”.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Wedle statystyk powielanych przez ideologów LGBT, 70% młodzieży LGBT ma myśli samobójcze, a 50% wykazuje poważne objawy depresji. Tęczowi aktywiści okłamują społeczeństwo mówiąc, że to skutek „homofobii”.

Tymczasem zaburzenia psychiczne to prosta konsekwencja zniszczonego poczucia własnej tożsamości, potęgowanego przez preparaty hormonalne, do zażywania których zachęcają „edukatorzy seksualni”. Musimy jak najszybciej powstrzymać to zjawisko w Polsce. Do tego niezbędna jest budowa świadomości Polaków i mobilizowanie naszego narodu do działania. Raz jeszcze proszę o wsparcie naszej akcji – razem uda nam się dotrzeć do kolejnych osób i ocalić kolejne dzieci przed tragedią.

Serdecznie Państwa pozdrawiam,

PS: Niedawno kierowca naszej furgonetki Jan został skazany przez sąd w Gorzowie Wielkopolskim za podawanie do wiadomości publicznej faktów na temat konsekwencji homoseksualnego stylu życia. Wedle absurdalnej argumentacji skazującego go sędziego, nasze akcje mogą doprowadzić do eskalacji przemocy, a w konsekwencji do… ludobójstwa na aktywistach LGBT! To wszystko dzieje się w sytuacji, gdy osoby będące pod silnym wpływem ideologii dokonują prawdziwych masakr na niewinnych ludziach. Wydaje się, że świat stanął na głowie. Możemy jednak wrócić do normalności, trzeba tylko głośno mówić prawdę i mobilizować społeczeństwo do stanowczych działań. Dzięki temu ocalimy tysiące ludzi.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN