Media regularnie donoszą o ciałach dzieci znajdowanych na wysypiskach oraz w oczyszczalniach ścieków w różnych rejonach Polski. Odkrycia te zbiegają się z treściami poradników rozpowszechnianych przez aborcjonistów, w których namawiają Polki do mordowania dzieci za pomocą tabletek poronnych, a następnie pozbywania się zwłok poprzez wyrzucenie ich do śmieci lub spuszczenie w kanalizacji. Wedle nowych szacunków, przez ostatni rok mogło dojść w Polsce nawet do 44 000 nielegalnych aborcji! Rząd przygląda się temu biernie, media wspierają aborcjonistów. Co my możemy zrobić w tej sprawie? Zaangażować się i stanąć do walki.
Zwłoki noworodka odnaleziono w sortowni przy miejskim składowisku odpadów w Zabrzu. Ciało dziecka zauważył jeden z pracowników. W ostatnich latach do podobnych koszmarów dochodziło m.in. w Łodzi, Piechowicach, Nowym Targu, Warszawie czy Złotowie, gdzie ciała dzieci znajdowano w oczyszczalniach ścieków. Skąd biorą się zwłoki na wysypiskach i w ściekach? To najprawdopodobniej żniwo pigułek poronnych. Proszę zobaczyć na fragment poradnika wydanego przez aborcyjną mafię, która handluje tymi tabletkami. Odnosi się on do sposobów ukrycia ciała dziecka po aborcji:
„Płód w drugim trymestrze może mieć wymiar od kilku do ponad 20 centymetrów. Trudno zatem go nie zauważyć czy też uniknąć konieczności oglądania go (…) Może zdarzyć się tak, że płodu nie da się spuścić w toalecie. Każda osoba, w zależności od wysokości własnej ciąży, może starać się ocenić, czy to się da zrobić, czy nie (…) Wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących.”
„Makabra”, „masakra”, „horror”, „tragedia”, „koszmar” – takimi słowami media relacjonują znalezienie kolejnych zwłok dziecka na wysypisku lub w oczyszczalni. Za każdym razem w szoku są również służby wzywane na miejsce, policja, pogotowie i prokuratura, oraz władze lokalnych samorządów i politycy.
Tylko dlaczego nikt nie reaguje, gdy członkowie zorganizowanych grup przestępczych handlujących pigułkami poronnymi, publicznie chwalą się dziesiątkami tysięcy kolejnych zbrodni, których istotnym elementem jest zatarcie śladów morderstwa poprzez wyrzucenie ciała dziecka do śmietnika lub spuszczenie go w ubikacji?
Jak wynika z najnowszych informacji opublikowanych przez aborcyjną mafię, w ciągu minionych 12 miesięcy zamordowano za pomocą aborcji ok. 44 000 polskich dzieci! Aborcjoniści chwalą się tym, że to aż o 10 000 więcej w stosunku do poprzedniego roku. Nie mamy oczywiście możliwości zweryfikowania tych informacji, ale patrząc na skalę aborcyjnej propagandy oraz zasięgi reklam pigułek poronnych w mediach społecznościowych, rozmiar tego makabrycznego procederu z pewnością jest ogromny.
To jednak nie wszystko. Aborcyjny bandyci chwalą się również tym, że najstarsze dziecko, które pomogli zamordować, zabito w 9 miesiącu ciąży! Mafia szczyci się także tym, że najmłodsze kobiety, które udało się im namówić do aborcji, miały… 14 lat. To młode dziewczęta, najprawdopodobniej zwabione w aborcyjną propagandę za pomocą mediów społecznościowych.
O tym wszystkim członkowie zorganizowanych grup przestępczych mówią otwarcie, a ich krwawe „sukcesy” nagłaśniają proaborcyjne media o gigantycznych zasięgach, jeszcze bardziej nakręcając sprzedaż nielegalnych pigułek poronnych. Do reklamy morderczych tabletek wykorzystują też proces sądowy.
Pomimo odpowiedzialności za dziesiątki tysięcy morderstw na polskich dzieciach, służby nie interesują się działalnością aborcyjnej mafii. Przeciwko handlarzom śmierci toczy się raptem… jedna rozprawa! Na ławie oskarżonych usiadła Justyna Wydrzyńska, jedna z liderek zorganizowanych grup przestępczych. Proces wszczęto dlatego, że Wydrzyńska przekazała pigułki poronne matce nienarodzonego dziecka. Przesyłkę z tabletkami przechwycił ojciec dziecka, który powiadomił policję. Teraz proces Wydrzyńskiej szeroko nagłaśniają proaborcyjne media, robiąc z liderki aborcyjnej mafii bohaterkę. To jednak nie wszystko.
W trakcie procesu Wydrzyńskiej, na sali sądowej obecni byli między innymi przedstawiciele ambasad USA, Belgii oraz Danii, a także Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Łatwo się domyślić, że raczej nie optowali za ukaraniem aborcjonistki… Za Wydrzyńską ujęła się też Międzynarodowa Federacja Ginekologii i Położnictwa (!), Amnesty International oraz szereg innych organizacji i mediów. Tak potężne wsparcie generuje presję na uniewinnienie Wydrzyńskiej, która otwarcie kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości twierdząc publicznie, że niczego nie żałuje. Najprawdopodobniej niezależnie od wyroku dalej będzie pomagać w nielegalnych aborcjach.
W tym samym czasie przeciwko wolontariuszom naszej Fundacji toczy się jednocześnie już 150 procesów sądowych!
Sądowe prześladowania dotykają nas za mówienie prawdy o aborcji i ostrzeganie przed skutkami tzw. „edukacji seksualnej”, która jest narzędziem do promocji aborcji wśród dzieci i młodzieży. Nieustannie do sądów trafiają kolejne wnioski o ukaranie naszych działaczy, kierowane przede wszystkim przez policję, oraz aborcyjnych aktywistów i donosicieli.
Wyrok 1 220 zł grzywny i opłat sądowych usłyszał niedawno Adam, jeden z naszych kierowców. Został skazany za jazdę po Sopocie furgonetką wyposażoną w plakaty i megafony ujawniające czym jest aborcja.
1 170 grzywny i kosztów sądowych to wyrok, który usłyszał nasz wolontariusz Daniel, prowadzący akcję antyaborcyjną w Poznaniu.
Grzywnę w wysokości 1 000 zł zarządził wobec naszej wolontariuszki Zuzanny sąd w Warszawie. Została skazana za udział w akcji informującej mieszkańców czym jest i jak wygląda aborcja.
Na karę 620 zł grzywny i kosztów został skazany nasz wolontariusz Andrzej, który prowadził mobilną akcję informacyjną na temat aborcji w Szczecinie.
W tym samym czasie służby nie interesują się aborcyjną mafią, która publicznie chwali się kolejnymi morderstwami…
Liczba maleńkich ofiar rośnie z roku na rok. Dziesiątki tysięcy kolejnych polskich dzieci są mordowane poprzez nielegalne aborcje. Władza i podległe jej służby przymykają oko na ten proceder i zezwalają na swobodną działalność zorganizowanych grup przestępczych handlujących pigułkami i wywożących Polki na aborcje do zagranicznych ośrodków śmierci. Media na szeroką skalę reklamują działalność handlarzy morderczymi tabletkami, szczególnie wśród młodych dziewcząt.
Co w tej sytuacji możemy zrobić? Intensyfikować niezależne akcje informacyjne i ostrzegać Polaków przed skutkami aborcji. W najbliższych dniach chcemy przeprowadzić działania m.in. w: Bydgoszczy, Elblągu, Wrocławiu, Krakowie, Warszawie, Poznaniu, Słupsku, Szczecinie, Koszalinie, Gdańsku, Olecku, Łomży i Łodzi. Potrzebujemy na ten cel ok. 9 000 zł.
W trakcie akcji nasi wolontariusze pokazują prawdę o aborcji oraz jej skutkach. Wobec tego przekazu nie da się przejść obojętnie. Wystarczy jedno spojrzenie na wielkoformatowy plakat, billboard lub banner, aby na długo zapamiętać, że aborcja jest straszną zbrodnią wyrządzoną niewinnemu dziecku. W ten sposób kształtujemy świadomość i sumienia Polaków.
Zasięg naszych akcji i to, do ilu osób uda nam się dotrzeć, zależy od zaangażowania naszych wolontariuszy i pomocy Darczyńców, których wsparcie finansowe umożliwia organizację kolejnych kampanii społecznych, kupno niezbędnych materiałów, przejazdy furgonetek, naprawy pojazdów, pokrywanie kosztów sądowych oraz innych, niezbędnych wydatków.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić przeprowadzenie w Polsce niezależnych akcji informacyjnych i dotarcie do społeczeństwa z prawdą o aborcji.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Aborcyjna mafia dysponuje ogromnymi zasięgami dzięki wsparciu mediów, które nagłaśniają jej działalność i reklamują nielegalne pigułki poronne. W tym samym czasie prawdę o aborcji usiłuje się za wszelką cenę wypchnąć z przestrzeni publicznej.
Nasze akcje są niezależne od moderatorów platform medialnych, opinii redakcji i poglądów administratorów zarządzających treściami w Internecie. Na ulicach miast docieramy bezpośrednio do Polaków. Aby móc robić to dalej, potrzebujemy Państwa zaangażowania, na które bardzo liczę.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
PS: Do powodzenia naszych akcji w sposób szczególny przyczyniają się Patroni naszej Fundacji, czyli osoby regularnie wspierające nas finansowo. Więcej o naszym programie patronackim w linku.