LGBT chce rozmawiać tylko ze sobą, a homofobów wsadzać do więzień

Normalną praktyką w telewizyjnych programach dyskusyjnych jest zapraszanie dwóch stron sporu. Jednak Oktawiusz Chrzanowski ze stowarzyszenia Miłość nie Wyklucza (autor karty LGBT+) widzi w tym ...atak na homoseksualistów. O to, co można było przeczytać na jego koncie na Facebooku, kiedy otrzymał zaproszenie do rozmowy z przedstawicielem fundacji Mama i Tata:

A to dziękuję, nie uczestniczymy w programach, w których fundamentaliści szczują na osoby LGBT+. Takie symetryczne dziennikarstwo jest właśnie jedną z przyczyn szamba, które się wylewa. Niech media pójdą po rozum do głowy, zanim będzie za późno.

W pierwszej chwili może brzmieć to zabawnie, ale w praktyce takie nie jest. Tolerancja środowisk LGBT również dotyczy jedynie ich samych. W państwach zachodnich, osoby krytykujące zachowania homoseksualne spotykają się z ostracyzmem. W Polsce za homofobię środowiska gejowskie chciałyby nawet wsadzać ludzi do więzień. Oto, co powiedział na ten temat partner Roberta Biedronia, Krzysztof Śmiszek, który jest „jedynką” na liście partii Wiosna w okręgu Dolnośląsko-Opolskim:

Wprowadzimy takie przepisy, że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie.” – powiedział partner Roberta Biedronia.

Jak widać, nowa, tęczowa Polska byłaby tolerancyjna jedynie dla ludzi „słusznie myślących”. Pozostali nie mieliby prawa głosu, nawet pod groźbą więzienia.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN