W telewizyjnej rozmowie redaktor Żakowski stwierdził, że „Płód jest płodem, człowiek jest człowiekiem, to są dwa różne byty, tak jak słoń słoniem, a szafa jest szafą”.
To stwierdzenie skłoniło mnie do zadania sobie pytania kim był redaktor Żakowski przed narodzeniem. Przypuszczenie, że był słoniem lub szafą natychmiast odrzuciłem (może zbyt pochopnie?). Pomyślałem, że był płodem, ale zaraz sobie przypomniałem, że przecież redaktor Żakowski jest człowiekiem, a człowiek i płód to zupełnie różne byty, więc redaktor nie mógł być płodem, tak jak słoń nigdy nie był szafą (i na odwrót).
Kim więc był redaktor Żakowski przed narodzeniem? Wychodzi na to, że redaktor Żakowski przed narodzeniem nie istniał. Płód, który nosiła w swoim łonie matka redaktora, był zupełnie innym bytem niż sam redaktor. Już myślałem, że hipoteza o nieistnieniu redaktora przed narodzeniem rozwiązuje trudności, które pojawiły się w mojej głowie, kiedy nagle przyszły mi do głowy pytania.
Co by się stało, gdyby płodowi, który nosiła matka Redaktora tuż przed narodzeniem, ktoś urwał rączkę? Przypuszczam, że redaktor Żakowski urodził by się bez rączki i do końca życia by jej nie miał. A co by się stało gdyby ktoś urwał mu nogę? Przypuszczam, że redaktor Żakowski urodził by się bez nogi. A co by się stało gdyby płodowi (który nosiła matka redaktora przed narodzeniem) ktoś zmiażdżył głowę szczypcami ginekologicznymi? Obawiam się, że nie poznalibyśmy w ogóle redaktora Żakowskiego i jego błyskotliwych myśli.
Do tej pory nie mogę się uwolnić od przypuszczenia, że płód, który nosiła matka redaktora Żakowskiego tuż przed jego narodzeniem i sam redaktor to jeden i ten sam byt. Czy ktoś mógłby mi pomóc?
[author] [author_image timthumb=’on’]https://proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2016/08/mariusz-dzierżawski.jpg[/author_image] [author_info]Mariusz Dzierżawski [/author_info] [/author]
