W sobotę 5 grudnia 2015 roku odbyły się w Krakowie dwie pikiety. Podczas gdy część wolontariuszy stanęła w obronie życia pod szpitalem im. Rydygiera, na Rynku Głównym zorganizowaliśmy pierwszą w tym mieście pikietę, w czasie której każdy zainteresowany mógł podpisać deklarację wsparcia naszej Fundacji. Wolontariusze z entuzjazmem podeszli do nowego zadania, jednak tak dużego zainteresowania się nie spodziewali! Trudno było zapanować nad tłumem osób chętnych, aby przyczynić się w mniejszy lub większy sposób do obrony życia poczętego. Usłyszeliśmy dużo dobrych słów – pochwał, podziękowań za działalność i życzeń powodzenia. Głosów przeciwnych prawie nie było – można wspomnieć tylko panią, która krzyczała, że gdyby wszyscy ludzie na świecie się rodzili, to by jedzenia brakło…
W pamięci najbardziej zapada jednak historia pewnego pana, który, jak powiedział miał szczęście, że się narodził. Będąc w łonie matki wynikły pewne powikłania. Lekarz stwierdził, że trzeba wybierać między życiem kobiety, a dziecka. Przed decyzją postawiony został ojciec, który powiedział tylko… „ratujemy oboje”. Po porodzie zarówno matka jak i dziecko byli w ciężkim stanie, jednak przeżyli oboje, a owe dziecko jako już dorosły mężczyzna, szczęśliwy ojciec i dziadek jest wdzięczny, że pozwolono mu żyć. Wziął on ze sobą 9 deklaracji oraz wizytówkę, aby móc je nam przekazać wypełnione.
Pikieta odbyła się bez przykrych incydentów ani większych problemów. Tego pięknego, słonecznego dnia, zebraliśmy dużą liczbę deklaracji (czego się nie spodziewaliśmy) oraz wiele ciepłych słów, co daje nam dużą motywację do dalszego działania.
[author] [author_image timthumb=’on’][/author_image] [author_info]Nikoletta Półkoszek, koordynator – Kraków[/author_info] [/author]