Podczas każdego kursu i prelekcji powtarzamy, że jesteśmy na wojnie. Teraz to sformułowanie nabiera nowego charakteru, ponieważ każdy z nas zdaje sobie sprawę z trwających walk na Ukrainie oraz widzi ofiary rosyjskiej inwazji. Wojna, o której mówiliśmy i nadal o niej informujemy, to mordowanie dziesiątek milionów poczętych dzieci na całym świecie. Problem w tym, że świat nie chce, aby ktokolwiek dostrzegł te ofiary, bo zarabia się olbrzymie pieniądze na okrutnym aborcyjnym procederze. Naszym zadaniem jest wciąż to samo – pokazywanie faktów o prawdziwym obliczu zbrodni aborcji i upominanie się o szacunek dla życia każdego człowieka.
Na marginesie należy dodać, że obecna sytuacja mocno unaocznia, że to właśnie pokazywanie zdjęć i filmów, czyli dowodów zbrodni, jest najskuteczniejsze, aby wyrwać ludzi z przysłowiowej strefy komfortu i zmotywować ich do wspólnego działania w słusznej sprawie – każdy też zdaje sobie sprawę, że gdyby nie zdjęcia niewinnych, zamordowanych cywilów nikt nie dowiedziałby się o okrucieństwie żadnej wojny. A przecież w wielu miastach w Polsce są osoby chętne zakazać nam możliwości organizowania wystaw i pikiet pod pozorem drastyczności przekazu. Jednak czy takie zdjęcia mogą nie być drastyczne? Ofiary domagają się sprawiedliwości, a my nie możemy ukrywać prawdy. Tylko tak można zmienić sposób, w jaki ludzie patrzą na aborcję – na zawsze.
W czasie spotkania omawialiśmy też historyczne kampanie społeczne pokazujące zdjęcia ofiar ludobójstw; rozmawialiśmy również o tym, w jaki sposób włączyć się w działania fundacji. Każda chętna osoba mogła zabrać ze sobą nasze broszury i ulotki.
Dziękujemy serdecznie wszystkim uczestnikom za przybycie, a Księdzu za zaproszenie i możliwość zorganizowania prelekcji!
Jeśli chcesz, aby podobna prelekcja odbyła się u Ciebie – napisz do nas!