Irlandia na lewo, Polska na prawo

Jeszcze kilka tygodni temu 2 kadencja Bronisława Komorowskiego była pewna. Według mediów, PBK miał wygrać w pierwszej turze. Przegrał w drugiej. Zdążył jeszcze podpisać lewacką „konwencję przeciw przemocy”, zapowiedział podpisanie ustawy o in vitro i dał do zrozumienia, że podpisze ustawę o homozwiązkach, kiedy sytuacja do tego dojrzeje. Mainstreamowe media zachwycały się postępowością tego „konserwatywnego” polityka.

PBK przegrał z człowiekiem, który jeszcze kilka miesięcy temu był niemal całkowicie nieznany. Przegrał z człowiekiem, który odwoływał się do wartości, mówił o nauczaniu Jana Pawła II, sprzeciwiał się in vitro mówiąc o konstytucyjnej ochronie życia i godności ludzkiej. Komorowski, wspierany przez media, twierdził że to średniowieczne poglądy.

Polacy odrzucili nowy wspaniały świat, wolny od zasad moralnych. Wybrali tradycję, rodzinę i moralność. W tym samym czasie 60% Irlandczyków w referendum wybrało „postęp”, zmieniając definicję małżeństwa, tak żeby dwaj panowie, lub dwie panie, mogli udawać, że są mężem i żoną. Państwo irlandzkie tę maskaradę będzie wspierać, a każdy, kto odważy się powiedzieć prawdę będzie karany. Postępowy parlament irlandzki już wcześniej zapewnił każdemu prawo do posiadania dzieci. Oczywiście chcianych. Dla niechcianych przygotowuje się los taki, jak w innych krajach postępowych – aborcję, czyli zabójstwo w łonie matki.

Irlandia i Polska to, obok Malty, najbardziej katolickie kraje w Europie. Skąd wzięła się ta zasadnicza różnica w nastawieniu społecznym? Zarówno w Polsce, jak w Irlandii, po stronie postępu (czyli demolowania moralności) opowiadają się masowe media. Mediom usiłują przypodobać się politycy. W Polsce homo indoktrynacja spotkała się z oporem społecznym na znacznie większą skalę niż w Irlandii. To właśnie długoletnia aktywność społecznych organizacji opowiadających się przeciw prawu aborcyjnemu i demoralizacji dzieci, stanowi przyczynę zasadniczych różnic w sytuacji Polski i Irlandii. Tu i tam elity władzy zostały skorumpowane. Polskie społeczeństwo nie dało się uśpić. Trzeba pracować nad tym, żeby stan przebudzenia stał się trwały, a sprzedajne elity znalazły sobie inny kraj do żerowania.

 

[author] [author_image timthumb=’on’]https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRPOeIgypd7roDlsNAs3GBhALTKJBg-hpTQnzDfMqTma50aYFua[/author_image] [author_info]Mariusz Dzierżawski – Członek Rady Fundacji Pro-prawo do życia[/author_info] [/author]

Więcej interesujących treści

Czy Polska będzie niepodległa?

Na początek odpowiedzmy sobie na pytanie, czym jest niepodległość. Niepodległa może być tylko wspólnota, która jest świadoma swojej tożsamości. Tłum kibiców albo fanów gwiazdy estrady

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN