Christina Wrener z Kaliforni opowiedziała, jak w sierpniu uczestniczyła w zaplanowanej śmierci koleżanki, chorującej na rzadką neurologiczną chorobę, która w przyszłości uniemożliwiłaby jej wychodzenie z domu. Twierdzi, że w czasie spaceru i spotkania z przyjaciółmi koleżanka była podekscytowana z powodu swojego dnia śmierci. „Dało jej to kontrolę nad ciałem, które przestawało już działać” – dodaje.
Zło zawsze stroi się w piórka dobra. Każdy z nas lubi spotkania z przyjaciółmi, a odzyskanie możliwości kontrolowania ciała np. po chorobie czy operacji jest bardzo przez nas wyczekiwane. Jednakże zabicie siebie nie jest rodzajem kontroli ciała, jest całkowitym pozbawieniem tej funkcji. Człowiek odrzucając Boga, pragnie być Bogiem sam dla siebie i decydować o życiu lub śmierci. Zaprasza też innych by mu w tym towarzyszyli, a przez to potwierdzali jego uzurpatorską władzę.
Życie człowieka ma znaczenie od początku do końca. Oznacza to, że czas jaki jest mu dany na tej ziemi ma znaczenie dla niego, ale też i dla nas. Wspieranie innych w cierpieniu, bez względu na to, jak długo miałoby ono trwać jest znakiem prawdziwej miłości i uszlachetnia nas samych. To właśnie jest prawdziwe dobro, które wnosi do świata.
Miejmy więc światłe oczy serca, byśmy nie dali się zwieść pozorom dobra i zawsze walczyli o prawdę.
Źródło: https://www.lifenews.com/…