Jak widać są sprawy, dla których Jarosław Kaczyński jest w stanie iść na całość i podjąć ryzyko polityczne i osobiste – przynajmniej tak deklaruje. Taką sprawą ewidentnie nie jest pełna ochrona dzieci poczętych, które są bezkarnie mordowane. Zabijanie najmłodszych i najbardziej bezbronnych ludzi panu prezesowi nie przeszkadza i tu jest zwolennikiem zgniłych kompromisów ze złem, co niejednokrotnie udowodnił w swoich wypowiedziach i działaniach, a raczej braku potrzebnego działania.
Popieranie tzw. kompromisu aborcyjnego, zupełna bezczynność wobec zbrodniczych poczynań przestępczych mafii aborcyjnych, stawianie przeszkód dla pełnej ochrony życia wszystkich dzieci przy jednoczesnej gotowości pójścia na całość w kierunku realizacji rozwiązań moralnie nagannych i bezprawnych obnaża w całej okazałości mentalność pana Jarosława Kaczyńskiego. Obłuda i hipokryzja były stałymi towarzyszkami króla Heroda i jak widać są również ulubienicami wielu współczesnych sprawujących władzę.
Dziś wielu polityków uważających się za prawych i sprawiedliwych ochoczo zakłada maski na twarze, ale równie chętnie zrzucają inne maski, ukazując naszym oczom stan swoich sumień i umysłów.
Strach pomyśleć, co mogą nam zafundować Herodzi w Nowym Roku, ale to nie strach jest naszym panem i nie do władców tego świata należy ostatnie słowo. Jesteśmy zwycięzcami tak długo jak długo walczymy. Nie zamierzamy tej walki porzucić – my też idziemy na całość.