Podczas piątkowej pikiety zbieraliśmy kolejne podpisy pod projektem „Stop Aborcji”. Wymagane minimum (100 000) zebraliśmy już jakiś czas temu. Obecnie tych podpisów jest więcej i ciągle podpisują się nowe osoby.
Na dzisiejszej pikiecie zdarzył się również głos sprzeciwu. Podszedłem do pewnej kobiety z zapytaniem czy chce się podpisać pod naszym projektem. Ona ostro zaprotestowała. Powiedziała, że jest lekarzem ginekologiem i zaczęła obrzucać nas inwektywami. Ja odparłem, że skoro jest lekarzem ginekologiem to nie muszę tłumaczyć, że aborcja to zabijanie dzieci. Ona odparła, że wie o tym.
To już nie pierwszy raz kiedy lekarz potwierdza, że aborcja jest zabiciem człowieka.
Później zasugerowała, że jak ojciec i matka umrą dziecku, to można je zabić. Odpowiedziałem, że bieda nie jest kryterium do zabijania. Dodałem również: czy mamy w takim razie zabić wszystkich bezdomnych w Bełchatowie?
Tej kobiecie nie podobało się również, że pokazujemy ludziom i przypominamy o tym, że Adolf Hitler zabijał ludzi selekcjonując ich na lepszych i gorszych.
Po pewnym czasie owa pani mocno się zdenerwowała i powiedziała do mnie: „jeszcze jak pana kobieta będzie w ciąży, przyjdzie pan do mnie żeby usunąć.”
Później znów dodała: „pana też bym zabiła!” Oznajmiłem, że gdyby to zrobiła pewnie poszła by do więzienia. Ona odparła, że tylko dlatego tego nie uczyni. Gdyby jednak polskie prawo pozwalało jej na to i nie groziły za to żadne sankcje karne – bez wahania zabiłaby mnie.
Dlaczego ta kobieta mówiła w ten sposób? Czy miała coś na sumieniu?
[author] [author_image timthumb=’on’][/author_image] [author_info]Jakub Krawczyk – koordynator bełchatowskiej komórki Fundacji Pro-prawo do życia[/author_info] [/author]
zdjęcia: Damian Agatowski