Właśnie takie plany mają w czerwcu organizatorzy warszawskiej homoparady, którzy chcą, aby maluchy od najmłodszych lat były z tym oswajane. Mają tam one „w przystępny sposób poznać o co walczą środowiska LGBT”.
Co to oznacza w praktyce?
W ostatnim czasie już kilkukrotnie informowaliśmy o tym, w jaki sposób środowiska LGBT wciskają propagandę małym dzieciom. W USA i na zachodzie Europy organizowane są programy i warsztaty, na których przedszkolaki w scenerii przypominającej „teleranek” czy inne tego typu audycje słyszą, że bycie gejem i biseksualistą jest super, a to, że ktoś wygląda jak chłopiec nie znaczy, że nim jest i trzeba się go to zapytać. (lhttps://www.youtube.com/watch?v=qxCxe2KkKDE) Również wyuzdani mężczyźni przebrani za kobiety opowiadają maluchom o swoich zaburzeniach w kontekście czegoś wspaniałego.Kilkulatkipoznają przy tym takie terminy jak np. „gejowska duma”. Dokładnie tego typu treści polskie dzieci będą przyswajać na marszu równości…
Tymczasem całej „Paradzie Równości” patronatu udzielił prezydent miasta Rafał Trzaskowski, który otwarcie wpiera lobby LGBT, a wiceprezydentem stolicy jest przecież jawny homoseksualista, Paweł Rabiej.