Swoją decyzję motywują rzekomym „brakiem działań oraz korzyści na rzecz mieszkańców Dzielnicy Śródmieście (…), które uzasadniałyby potrzebę posiadania lokalu (…)”. Rzekomym, gdyż należy przypomnieć, że w tym czasie fundacja podejmowała i podejmuje wiele inicjatyw, takich jak chociażby liczne pikiety na tzw. Patelni czy przed Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego, zbieranie podpisów pod inicjatywą ustawodawczą „Stop aborcji” lub informowanie o potencjalnych zagrożeniach dla dzieci w ramach inicjatywy „Stop pedofilii”.
Jeśli włodarze dzielnicy uważają, że fundacja Pro – Prawo do życia robi jeszcze za mało, to oczywiście musi zintensyfikować działania. W pierwszej kolejności zorganizować pikietę przed urzędem dzielnicy Śródmieście. Tym bardziej że ten niekorzystny werdykt jest sporym zaskoczeniem.
Znamienne jest również to, że decyzję o nieprzedłużeniu umowy najmu lokalu podjęto za prezydentury Rafała Trzaskowskiego, którego jednym ze sztandarowych haseł wyborczych jest #WarszawaDlaWszystkich. Czy właśnie tak ma wyglądać „Warszawa dla wszystkich”? Co Pan na to, Panie Prezydencie?