Feministka obnaża się na pikiecie antyaborcyjnej

W poniedziałek 30 listopada na pl. Solnym, w godz. 17.45-19.15, odbyła się pikieta przed siedzibą Gazety Wyborczej we Wrocławiu.

Pokazaliśmy, jak wyglądają ofiary propagandy aborcyjnej tego krzykliwego brukowca. Odtwarzaliśmy z rzutnika film o aborcji z opisem tortur, jakich doznaje zabijane w wyniku aborcji dziecko.

W połowie pikiety podeszła do nas feministka w masce z czerwonym piorunem i zaczęła się awanturować. Mówiła, że aborcja tak nie wygląda, ale sama nie potrafiła wyjaśnić, co według niej jest w filmie nieprawdą. Podchodziła do policjantów i chciała, aby z powodu nieprzyzwoitych treści zakazali naszej akcji. Gdy to nie pomogło, stanęła na środku, podciągnęła bluzkę i obnażyła się na naszych oczach. Po interwencji policji ubrała się. Następnie odeszła, pod koniec zgromadzenia wróciła z jednym mężczyzną. Stanęli przed rzutnikiem i zasłonili obraz. Mężczyzna został od razu usunięty, a feministka odeszła na bok dopiero po dłuższej dyskusji z policjantami, którzy widocznie bali się jej fizycznie ruszyć.

Środowiska lewicowe od lat próbują nas skazać z art. 51 kodeksu wykroczeń, dotyczącego zgorszenia w miejscu publicznym, za pokazywanie prawdy o aborcji. Ten artykuł znajduje się w rozdziale z wykroczeniami przeciw porządkowi i spokojowi publicznemu. Teraz, w końcu, ten artykuł będzie mógł zostać użyty zgodnie z przeznaczeniem.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN