Eutanazja 12-latków nie powinna nikogo dziwić i na niej się nie skończy. Chyba że skończymy z zabijaniem

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak skrytykował pomysł eutanazji dzieci nieuleczalnie chorych w wieku 1-12 lat, który postulowany jest w Holandii.

To, co w Polsce budzi przerażenie, w Holandii jest już normą. Prawo dopuszcza już tam eutanazję dzieci od urodzenia do ukończenia 1 roku życia oraz od 12 do 16 roku życia. Holandia stała się więc pierwszym krajem, który zalegalizował eutanazję osób poniżej 18 roku życia. I to stosunkowo dawno, bo 17 lat temu.

Okazuje się jednak, że te rozwiązania nie są dla wszystkich wystarczająco okrutne. Jak bowiem pokazał raport zrobiony w trzech szpitalach uniwersyteckich, 84 proc. pediatrów w tym kraju chce wprowadzenia tzw. eutanazji dla nieuleczalnie chorych dzieci w wieku 1-12 lat, za zgodą ich rodziców. Powołując się na ten raport, Stowarzyszenie Holenderskich Pediatrów apeluje o nowelizację przepisów dotyczących eutanazji. Okazuje się więc, że pediatrzy zamiast leczyć, chcą zabijać.

Granica się zmienia

Co oznacza „nieuleczalnie chory”? Ten termin może ewoluować, podobnie jak ewoluował w polskim prawie i świadomości. Gdy w 1993 r. prawo aborcyjne w Polsce zmieniło się, nieuleczalna choroba oznaczała dla wielu wadę letalną lub ciężkie wady, nieuchronnie prowadzące do śmierci. Było to wciąż złe prawo. Jednak dziś aborcje eugeniczne dotyczą również dzieci z zespołem Downa, a nawet z rozszczepem kręgosłupa i zespołem Turnera.

W Holandii zadziałała idea okna Overtona. Granica zachowań akceptowalnych, a w dalszej perspektywie legalnych, zmienia się, co pociąga za sobą kolejne zmiany granic. Nie ma w tym nic dziwnego. Odkąd zezwoliliśmy na zabijanie kogokolwiek, oczywistym jest, że będziemy wyjmować spod prawa kolejne grupy osób. Różnicy między nienarodzonymi, a już urodzonymi nie ma. Przejście przez kanał rodny nie czyni nas w żadnym stopniu mniej lub bardziej człowiekiem.

Przeraża nas idea zabijania chorych 12-latków w Holandii? Zacznijmy więc od zakazu zabijania u nas. Zacznijmy od zakazu zabijania nienarodzonych podejrzanych o niepełnosprawność. Zacznijmy od zakazu zabijania nienarodzonych z jakiejkowiek przyczyny, z której na to zezwoliliśmy. Tylko w ten sposób możemy powstrzymać chore pomysły u nas (bo to, że się pojawią, jest kwestią czasu) i sprawić, że inni również się opamiętają.

Źródło: https://www.gosc.pl/…nieludzki-i

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN