Sprawa wyszła na jaw dzięki podjęciu śledztwa przeciw znanej ginekolog. Najpierw CBA dotarło do kobiety, która dokonała aborcji farmakologicznej. Podczas przesłuchania okazało się, że do czynu miał ją namówić konkubent.
Kobieta, która dokonuje aborcji, według polskiego prawa aktualnie nie może być karana. Jednak można ją przesłuchać, a jeśli na jaw wyjdzie, że ktoś jej pomagał, „pomocnikowi” już grozi odpowiedzialność karna. Dlatego konkubentowi przedstawiono zarzuty. Przyznał się on do winy i chciał poddać się karze dobrowolnie, w celu uniknięcia procesu. Wysokość kary jest jeszcze nieznana.
Sama Maria Kubisa miała, jak twierdzi prokurator, sprzedawać pigułki aborcyjne i instruować, jak je przyjąć, żeby uśmiercić nienarodzone dziecko. Ginekolog nie przyznała się do winy.
Źródło: https://szczecin.wyborcza.pl/…