W sobotę 10.09, miała miejsce kolejna pikieta przed Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Naszym celem było poinformowanie przechodniów, jak i pracowników szpitala, że w tym szpitalu dokonuje się aborcji. W ciągu ostatnich dziewięciu lat zabito tam prawie pół tysiąca dzieci.
Pikieta rozpoczęła się w samo południe. Nasi wolontariusze rozłożyli banery, które ukazywały prawdę o aborcji. Około 30 osób przyszło, by zaprotestować przeciwko barbarzyńskim praktykom szpitala. Na wydarzenie przyszedł także ksiądz, który zaprosił obecnych chrześcijan do zmówienia różańca.
Pikieta wzbudziła zainteresowanie ludzi, którzy wchodzili do szpitala lub przechodzili obok. Mamy nadzieję, że nasze banery dały im do myślenia.
W pewnym momencie do naszych wolontariuszy podeszła kobieta z przypinką KOD-u. Oburzyła się, że banery fundacji pokazują nieprawdę. Mówiła, że sama rodziła w tym szpitalu i na sali leżały dzieci w wieku tych przedstawionych na plakatach oraz że w UCK dzieci się ratuje, a nie zabija. Twierdziła również, że dzieci z zespołem Downa mają pełne prawo żyć i nie ma powodu by były mniej szczęśliwe niż te zdrowe. Nasi wolontariusze próbowali wyjaśnić, dlaczego pikietujemy pod szpitalem, jednak kobieta nie chciała słuchać. Odeszła mówiąc, że kłamiemy, a nasze banery są obraźliwe.
Dzieciom z zespołem Downa odmawia się prawa do życia. Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że płód to nie człowiek albo że czyjaś choroba może być powodem do zabicia go. Ostatecznie jednak nie da się sensownie zaprzeczyć faktom. Najwidoczniej prawda o aborcji jest tak ciężka, że niektórzy wolą ją po prostu zignorować.
[author] [author_image timthumb=’on’]http://www.proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2016/08/Rozalia-Wiewiórka.jpg[/author_image] [author_info]Rozalia Wiewiórka – wolontariuszka Fundacji Pro – Prawo do Życia; komórka Rumia[/author_info] [/author]
