List do przyjaciół: Dwa ataki na wolontariuszy jednego dnia

W trakcie ulicznej akcji informacyjnej na temat aborcji w Rzeszowie agresywna kobieta rzuciła się na naszą wolontariuszkę Martę i próbowała ją ugryźć! Marta broniła się i udało jej się uniknąć większych obrażeń. Napastniczka próbowała przy tym zabrać telefon naszej wolontariuszce i uszkodziła nasz statyw.

Niemal w tym samym czasie doszło też do ataku w Warszawie. Agresywny mężczyzna uderzył pięścią w stolik, na którym nasi wolontariusze trzymali ulotki, przebijając go na wylot (!) i raniąc naszą wolontariuszkę w nogę. Właśnie tak coraz częściej wyglądają reakcje aborcjonistów na widok prawdy o aborcji. Media i aktywiści aborcyjni „tresują” Polaków do automatycznych, bezmyślnych aktów agresji, nienawiści i przemocy. Za pomocą terroru usiłuje się nas przestraszyć i zmusić do zaniechania dalszych działań. Pomimo represji nie możemy się poddać, gdyż prawdziwymi ofiarami prześladowań są dzieci – brutalnie mordowane poprzez aborcję. Nie możemy poprzez naszą bierność przyzwalać na dzieciobójstwo!

Do kolejnych niebezpiecznych sytuacji doszło przedwczoraj podczas naszych akcji, tym razem w Rzeszowie i w Warszawie. W Rzeszowie nasi wolontariusze przeprowadzili uliczną akcję informacyjną na temat aborcji. Wykorzystali w tym celu ogrodzenie w pobliżu ruchliwej ulicy, na którym zamontowali duże bannery ukazujące prawdę o aborcji. Gdy wieszali transparenty, podeszła do nich kobieta i zaczęła filmować wolontariuszy, szczególnie skupiając się na twarzach naszych działaczy biorących udział w akcji.

Nasza wolontariuszka Marta podeszła do kobiety, przywitała ją i zaprosiła do udziału w akcji. W odpowiedzi kobieta najpierw zaczęła dotykać swoim telefonem twarzy Marty, po czym wyrwała Marcie jej telefon uszkadzając przy tym statyw, a następnie rzuciła się na naszą wolontariuszkę i usiłowała ją ugryźć! Marta broniła się odciągając agresywną napastniczkę.

Niemal w tym samym czasie doszło do ataku w Warszawie, gdzie nasi wolontariusze prowadzili akcję w ruchliwym miejscu pod galerią Wileńską. W pewnym momencie do stolika, na którym nasi działacze trzymali ulotki i broszury informacyjne, podszedł agresywny mężczyzna. Z całej siły uderzył on pięścią w nasz stolik, przebijając go na wylot! Zranił przy tym jedną z naszych wolontariuszek w nogę.

Przechodząca w pobliżu kobieta rzuca się na wolontariuszkę i gryzie ją, a przechodzień przebija pięścią stół narażając przy tym własne zdrowie. To reakcje na widok prawdy o aborcji. Reakcje, do których „tresują” Polaków media i aktywiści aborcyjni.

Nasze akcje informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe to legalne i pokojowe zgromadzenia. Za pomocą transparentów, furgonetek, wystaw i megafonów głosimy prawdę o aborcji. Prawdę, wobec której trudno jest przejść obojętnie i z którą trudno jest dyskutować. U wielu ludzi „zaprogramowanych” przez medialną propagandę do bezrefleksyjnego popierania aborcji, kontakt z prawdą ukazującą, że aborcja to mordowanie dzieci, wywołuje szok. Wobec braku jakichkolwiek rozumowych argumentów, pozostaje jedynie wyuczona poprzez konsumpcję medialnej propagandy emocjonalna, bezrefleksyjna reakcja – agresja.

Aborcyjna propaganda kierowana jest szczególnie do kobiet, którym wmawia się, że możliwość zamordowania swojego dziecka jest ich rzekomym „prawem”, o które trzeba walczyć z ludźmi chcącymi to „prawo” odebrać. Tworzy się w ten sposób nowy wzór kobiety lansowany przez ideologów radykalnej lewicy i podległe im media: aktywistka na rzecz aborcji i rozwiązłości seksualnej. Agresja, wulgarność, przemoc, wściekłość – to nowa „kobiecość” według narzucanych nam ideologicznych wzorców. Współczesna kobieta nie może być już żoną i matką, gdyż posiadająca dzieci rodzina oparta na małżeństwie mężczyzny i kobiety to największy wróg kulturowych ideologów. „Kobieta pracująca” i niezależna „business woman” to na obecnym etapie ideologizacji społeczeństwa również już przeżytek. Teraz kobieta ma spełniać się życiowo napadając na wolontariuszy pro-life na ulicy, walcząc w ten sposób o swobodę aborcji i rozwiązłość.

Trzeba też pamiętać, że kluczową rolę w całym tym procesie odgrywają kwestie duchowe. Agresja wobec prawdy o aborcji ściśle wiąże się z nienawiścią do Kościoła, wiary i symboli takich jak krzyż czy wizerunki Pana Jezusa, Matki Bożej i świętych. Do wielu ataków na naszych wolontariuszy dochodzi podczas publicznych modlitw różańcowych. Warto zaznaczyć, że sataniści oficjalnie traktują aborcję jako swój „sakrament”, o czym wielokrotnie pisaliśmy. Działająca w USA organizacja „Świątynia Szatana” działa na rzecz legalizacji aborcji poprzez domaganie się prawa do „wolności religijnej” w postaci swobody przeprowadzania „sakramentu aborcji”. 

Zmiana świadomości społecznej tworzy klimat do rewolucyjnych zmian prawnych i systemowych. 

Aborcyjna koalicja Donalda Tuska forsuje upowszechnianie dzieciobójstwa w Polsce. Od niedawna wszystkie szpitale w naszym kraju są zmuszane do mordowania dzieci. Decyzją ministra zdrowia każdy szpital musi zatrudniać płatnego zabójcę (pseudolekarza-aborcjonistę), a za odmowę aborcji szpitalom grożą gigantyczne kary finansowe. Docelowo każdy szpital w Polsce ma być ośrodkiem aborcyjnym, a każdy lekarz-ginekolog aborcjonistą. Równolegle, rośnie liczba sprzedawanych Polkom pigułek poronnych, zarówno legalnych jak i nielegalnych, rozprowadzanych przez zorganizowane grupy przestępcze ochraniane przez rząd Tuska. 

Nasza Fundacja istnieje, aby powstrzymać aborcję poprzez budzenie sumień Polaków i głoszenie prawdy w przestrzeni publicznej. Każdego dnia w całym kraju nasi wolontariusze organizują niezależne akcje społeczne i publiczne modlitwy różańcowe w intencji powstrzymania aborcji i deprawacji dzieci oraz odnowy moralnej Polski. W sposób niezależny docieramy do milionów ludzi. Dla wielu Polaków widok naszych akcji to pierwszy w życiu kontakt z prawdą o aborcji.

Chcemy wykorzystać czas wakacyjny, aby dotrzeć do kolejnych osób. W trakcie wakacji bardzo aktywne są feministki i aborcjonistki, które nagabują Polki w turystycznych miejscowościach i zachęcają do mordowania swoich dzieci oraz kupowania sobie „na zapas” pigułek poronnych, aby móc zażyć je natychmiast po zajściu w ciążę. Dlatego pomimo represji i prześladowań musimy działać dalej. W najbliższym czasie planujemy organizację kolejnych akcji, do czego potrzebujemy Państwa pomocy.

Proszę Państwa o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić nam przeprowadzenie kolejnych niezależnych akcji informacyjnych, za pomocą których dotrzemy do Polaków z prawdą o aborcji i ukształtujemy świadomość naszego społeczeństwa.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Agresja, przemoc, nienawiść – to zachowania, do których „tresują” Polaków media. Bodźcem wyzwalającym tego typu reakcje ma być m.in. widok prawdy o aborcji oraz symboli takich jak krzyż. W ten sposób usiłuje się skonfliktować nasze społeczeństwo i za pomocą anarchii i ulicznego terroru wprowadzić cenzurę. Musimy stawić temu dalszy opór, do czego potrzebujemy Państwa pomocy.

Z wyrazami szacunku

...

Więcej interesujących treści

Kolejny atak na wolontariuszy w Oleśnicy

W czwartek działacze Fundacji zorganizowali pikietę antyaborcyjną przed szpitalem w Oleśnicy, czyli miejscem, w którym zabija się najwięcej nienarodzonych dzieci w Polsce.

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN