Dlaczego zaczęłam zbierać podpisy? – historia wolontariuszki

Zawsze dzieci były dla mnie ważne, ważne było ludzkie życie, popierałam działania pro-life. Nigdy jednak nie podpisałam się pod żadnym projektem ustawy, bo nie trafiłam na nikogo, kto by podpisy zbierał.

Zawsze dzieci były dla mnie ważne, ważne było ludzkie życie, popierałam działania pro-life. Nigdy jednak nie podpisałam się pod żadnym projektem ustawy, bo nie trafiłam na nikogo, kto by te podpisy zbierał.

W tym roku postanowiłam, że zbiorę sama. Przekonał mnie list prof. Chazana z prośbą o pomoc.

Okazało się, że ludzi takich jak ja jest więcej, a po każdej zbiórce nasza grupka rośnie o kolejną zaangażowaną osobę. Startowaliśmy w kwietniu z moim entuzjazmem i dwójką znajomych z parafii. Okazało się, że znajomi też mają znajomych, że część moich przyjaciół jest mocno zainteresowana tematem, a nieznajomi, którzy się podpisują, też chcą się włączyć. Nowi wnoszą swoje pomysły, kontakty, doświadczenie, czas i zaangażowanie.

Powołaliśmy nową komórkę lokalną, jesteśmy już po szkoleniu, współpracujemy z innymi komórkami lokalnymi, zebraliśmy już sami 1500 podpisów plus 1000 we współpracy. A z każdym tygodniem robimy więcej akcji!

Tak naprawdę widać, że każdy może zacząć działania dla życia. Jedna iskra rozpala mnóstwo osób i pomagamy sobie nawzajem.

Poznana w grupie koleżanka stwierdziła, że jedną z zalet robienia czegoś w Fundacji Pro jest możliwość spotkania tylu wspaniałych ludzi… I ja to w 100% potwierdzam!

[author] [author_image timthumb=’on’][/author_image] [author_info]Izabela – komórka Warszawa-Zachód[/author_info] [/author]

Więcej interesujących treści

Czy Polska będzie niepodległa?

Na początek odpowiedzmy sobie na pytanie, czym jest niepodległość. Niepodległa może być tylko wspólnota, która jest świadoma swojej tożsamości. Tłum kibiców albo fanów gwiazdy estrady

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN