Dlaczego zabijasz? – relacja z pikiety pod Szpitalem Bielańskim

oryginal 503Dzień zapowiadał się słonecznie, ale tuż przed 11 zaczęło padać. Uczestnicy przyszli jednak przed czasem. To już siódma pikieta, ale pierwsza w tym roku, więc wszędzie rozmowy o świętach, Nowym Roku. Trochę się już znamy, a wspólny cel jednoczy jeszcze bardziej.

Stoimy z plakatem przedstawiającym 24-tygodniowe dziecko po aborcji. Takie dzieci się w Szpitalu Bielańskim zabija. Dlaczego? Bo lekarzom się wydaje, że są chore.

oryginal 503Dzień zapowiadał się słonecznie, ale tuż przed 11 zaczęło padać. Uczestnicy przyszli jednak przed czasem. To już siódma pikieta, ale pierwsza w tym roku, więc wszędzie rozmowy o świętach, Nowym Roku. Trochę się już znamy, a wspólny cel jednoczy jeszcze bardziej.

Stoimy z plakatem przedstawiającym 24-tygodniowe dziecko po aborcji. Takie dzieci się w Szpitalu Bielańskim zabija. Dlaczego? Bo lekarzom się wydaje, że są chore.

Jesteśmy więc znów, by się temu barbarzyństwu sprzeciwiać.

Dziś towarzyszą nam ekipy telewizyjne „Trwam” i ta z programu Jana Pospieszalskiego „Bliżej”. Wszyscy na zmianę odpowiadamy na pytania, ale mówimy jednym głosem. Nie istnieje kompromis w sprawie zabijania.

Dziennikarze wybierają się też do ordynatora Dębskiego. Dotąd nie chciał z nikim rozmawiać. W końcu pewnie trudno się udziela odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego zabijasz?”.

{flike}

{fcomment}

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: