Dnia 22 marca, w mroźne niedzielne popołudnie, odbyły się w Krakowie jednocześnie dwie pikiety: na Rynku Głównym od strony ulicy Szewskiej oraz pod Galerią Krakowską.
W trakcietych zgromadzeń informowaliśmy o nastawieniu Bronisława Komorskiego do obowiązującego w Polsce prawa dotyczącego aborcji. Prezydent popiera bowiem tzw. „kompromis” aborcyjny, który w praktyce oznacza przyzwolenie na (legalne!) zabijanie w polskich szpitalach setek dzieci rocznie.
Ponadto wolontariusze zbierali podpisy pod Obywatelską Inicjatywą Ustawodawczą „Stop Aborcji” – jest to projekt ustawy całkowicie zakazującej zabijania dzieci. Podczas zbiórki spotkaliśmy się z różnym nastawieniem ludzi – niektórzy bardzo chętnie się podpisywali, inni uważali, że to nie jest ich problem, a pewien mężczyzna podszedł do nas i oburzony zarzucił nam, że obrażamy Prezydenta. Odpowiedzieliśmy mu oczywiście, że jest to akcja informacyjna, ale niestety nie był on skłonny do dyskusji.
Podczas pikiety dowiedzieliśmy się, że na Rynku po przeciwnej stronie Sukiennic stoi „Bronkobus”. Jednak zanim zdążyliśmy się o tym przekonać, po pojeździe nie było już śladu. Czego obawia się Prezydent i jego ludzie? Wcześniej w mediach nie było żadnej zapowiedzi dotyczącej przyjazdu głowy państwa do Krakowa. Szkoda, bo pytanie postawione w tytule chcielibyśmy zadać Bronisławowi Komorowskiemu osobiście.
Uważamy za skandaliczne, że osoba, która reprezentuje nasz naród, godzi się na mordowanie niewinnych ludzi – dlatego też dopóki Prezydent nie cofnie swojej zgody na aborcję, my nie przestaniemy pikietować.
Chcemy, aby każdy w Polsce miał prawo do życia i w tym kierunku działamy – dołącz do nas! Możesz to zrobić, zapisując się do komórki lokalnej lub na kurs dla obrońców życia. Włącz się w akcję „Stop Aborcji” i zbieraj podpisy w Twoim środowisku! Szczegóły dotyczące tej inicjatywy pojawią się na stronie www.proprawodozycia.pl już wkrótce!
Anna Trutowska
Fundacja Pro-Prawo do życia: Kraków
