Czy syndrom poaborcyjny dotyka wyłącznie matek? O syndromie ocaleńca

Kim jest ocaleniec? To ktoś, komu groziła śmierć, jednak "cudem" przeżył, czy to uczestnicząc w wojnie czy też ciężkiej katastrofie komunikacyjnej. Taki człowiek boryka się często z wyrzutami sumienia z powodu faktu, że to nie on zginął, a inni, ma podwyższony poziom lęku. Powinien cieszyć się, że żyje, ale nie potrafi.

Ocaleńcem może być, a nawet coraz częściej jest człowiek, któremu w okresie prenatalnym groziła śmierć z rąk własnej matki. Czasem również ktoś, kto żyje i od początku miał żyć, jednak w wyniku aborcji zginęło jego rodzeństwo (zobacz świadectwo osoby ocalonej).

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? Dziś, gdy wiemy już, jak bardzo nastroje i emocje rodzica oddziałują na płód, syndrom ocaleńca u ocalonych z aborcji nie dziwi. Przez łożysko przenikają przecież „hormony stresu”, jak kortyzol, adrenalina oraz kortykosteroidy. Mogą one powodować odczuwalne skutki psychiczne również po urodzeniu się dziecka, a nawet być przyczyną poronienia. Jeśli matka znajduje się w sytuacji, w której zastanawia się nad zabiciem dziecka, takie emocje najczęściej się pojawiają. Wracają one również, jeśli poprzednia ciąża zakończyła się aborcją.

Ocaleniec, cierpiący na syndrom ocaleńca może mieć więc poczucie warunkowości w miłości rodziców. Może zastanawiać się, dlaczego nie zabito jego, tylko rodzeństwo. Często taki człowiek czuje się obarczony ciężką rodzinną tajemnicą zbrodni wykonanej przez najbliższą mu osobę – jeśli aborcja została wykonana na rodzeństwie osoby ocalonej. Może również bać się śmierci, a jednocześnie czuć chęć igrania z nią, co powoduje popadanie w uzależnienia i ryzykowne zachowania.

Dziś wiele mówi się o wpływie stresu na nienarodzone dziecko. Matkom od początku zaleca się spokój oraz ograniczanie stresów w ciąży. Przy tym wciąż mówi się im o „wyborze” oraz możliwości zabicia własnego dziecka, co może powodować poważne skutki w psychice, gdy już człowiek się narodzi. Czy nie jest to paradoks?

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: