Szukaj
Close this search box.

Czy Rzecznik stanie w obronie dzieci z zespołem Downa?

wesoly chlopiec z downemRzecznik Praw Dziecka jest wprost zobligowany przez ustawę do ochrony dzieci od poczęcia. On sam nie zabierał głosu, gdy w zeszłym roku debatowano w Sejmie nad obywatelskim projektem ustawy, który chroniłby wszystkie dzieci, również przed narodzeniem. Fundacja Pro-prawo do życia co kilka miesięcy zwracała się do niego, by poinformował co zrobił, bądź zrobi na rzecz dzieci poczętych, cytując mu przepisy ustawy, która powołuje jego urząd: "(...) dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia (...)" oraz "Rzecznik działa na rzecz ochrony praw dziecka, w szczególności: 1) prawa do życia i ochrony zdrowia".

W zeszłym roku recepcjonistka w jego biurze zapewniała mnie, że starają się odpowiadać na wszystkie pisma. Poza jedną odpowiedzią, z której dowiedzieliśmy się, że Rzecznik "oczekuje bardziej życzliwej postawy" względem niego samego, merytorycznych informacji nie otrzymaliśmy.

Po blisko półtora roku Rzecznik zaproponował seminarium dotyczące ochrony dzieci od poczęcia z udziałem ekspertów z Fundacji Pro-prawo do życia. Odbyło sie ono 9 listopada 2012 roku.

wesoly chlopiec z downemRzecznik Praw Dziecka jest wprost zobligowany przez ustawę do ochrony dzieci od poczęcia. On sam nie zabierał głosu, gdy w zeszłym roku debatowano w Sejmie nad obywatelskim projektem ustawy, który chroniłby wszystkie dzieci, również przed narodzeniem. Fundacja Pro-prawo do życia co kilka miesięcy zwracała się do niego, by poinformował co zrobił, bądź zrobi na rzecz dzieci poczętych, cytując mu przepisy ustawy, która powołuje jego urząd: „(…) dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia (…)” oraz „Rzecznik działa na rzecz ochrony praw dziecka, w szczególności: 1) prawa do życia i ochrony zdrowia”.

W zeszłym roku recepcjonistka w jego biurze zapewniała mnie, że starają się odpowiadać na wszystkie pisma. Poza jedną odpowiedzią, z której dowiedzieliśmy się, że Rzecznik „oczekuje bardziej życzliwej postawy” względem niego samego, merytorycznych informacji nie otrzymaliśmy.

Po blisko półtora roku Rzecznik zaproponował seminarium dotyczące ochrony dzieci od poczęcia z udziałem ekspertów z Fundacji Pro-prawo do życia. Odbyło sie ono 9 listopada 2012 roku.

Fundację reprezentowali prof. dr hab. Bogdan Chazan, mec. dr Olgierd Pankiewicz, i Kaja Godek, matka 4-latka z zespołem Downa, Kinga Małecka-Prybyło, Aleksandra Michalczyk i Mariusz Dzierżawski. Po przywitaniu i przedstawieniu wszystkich obecnych Rzecznik Praw Dziecka nie zabierał głosu w kwestiach merytorycznych. Odzywali się jedynie jego doradcy.

Mec. Pankiewicz przedstawił zasadę in dubio pro vita humana, przypomniał o tym, że Konstytucja mówi, iż godność jest przynależna każdemu człowieka i dopiero ona stanowi źródło praw i wolności, a więc niedopuszczalne jest uznawanie, że ktoś tę godność ma, a ktoś inny nie, bo np. jest chory. W odpowiedzi doradca Rzecznika dr Paweł Jaros stwierdził, że prawo do życia nie jest prawem absolutnym, bo istnieje np. instytucja obrony koniecznej, choć nie wyjaśnił, dlaczego wspomina o tym przy okazji dyskusji o dzieciach poczętych. Mówiąc o godności stwierdził, że jest godność osobowa, osobista i osobowościowa i że jedna z nich jest owszem niepodzielna, ale inne warunkowe. Nie powiedział, czy uważa, że to się w jakiś sposób odnosi do meritum.

Profesor Bogdan Chazan, ginekolog położnik, dyrektor Szpitala Świętej Rodziny w Warszawie, członek Rządowej Rady Ludnościowej oraz Komitetu Nauk Demograficznych PAN naświetlił Rzecznikowi praktykę pracy lekarza, opowiedział o niegodziwym wykorzystywaniu diagnostyki prenatalnej, stanowiącej obecnie narzędzie przy pomocy którego poszukuje się dzieci chorych by je później zabić. Jest co najmniej niezrozumiała sytuacja, kiedy jednemu choremu dziecku niesie się wysoko specjalistyczną pomoc w chorobie stwierdzonej po urodzeniu, a drugie, urodzone żywo w wyniku indukcji poronienia po diagnostyce prenatalnej jest pozostawione by umarło. Lekarz jest i powinien być adwokatem tych dzieci, upominać się o ich prawa. Urządza się paraolimpiady dla niepełnosprawnych, stosownie do ich potrzeb projektuje budynki i ulice. Jest to zrozumiałe i potrzebne. Ale wcześniej, przed urodzeniem traktuje ich jak łowną zwierzynę urządzając bezwzględne polowania.

Kaja Godek, mama 4 letniego Wojtka z Zespołem Downa opowiedziała Rzecznikowi o okrutnej rzeczywistości z którą spotyka się kobieta nosząca pod swym sercem podejrzane o chorobę dziecko, której lekarze ginekolodzy proponują aborcję. Opowiedziała o piętnie i o bolesnym deprecjonowaniu wartości życia jej dziecka i innych dzieci. Bolesne były to słowa, które zdemaskowały kolejne „dobrodziejstwo” kompromisu.

Mariusz Dzierżawski zapytał Rzecznika wprost: „Czy jeśli przygotujemy w przyszłym roku obywatelski projekt ochrony nienarodzonych możemy liczyć na wsparcie Rzecznika Praw Dziecka?”. Sam Rzecznik nie odpowiedział. Prof. Barbara Smolińska-Theiss, społeczny doradca Rzecznika Praw Dziecka, która wcześniej podkreślała jak wielka godność należy się wszystkim dzieciom, w równym stopniu zdrowym i tym z niepełnosprawnością zwróciła się do Mariusza Dzierżawskiego z pytaniem, czy rzeczywiście uważa, że zmiana ustawy poprawi sytuację, „Czy będzie lepiej?” – pytała. „Zdecydowanie będzie lepiej – odpowiedział Mariusz Dzierżawski – tak jak zdecydowanie poprawiła się sytuacja po przyjęciu ustawy w 1993 roku. Straszono nas ogromnym podziemiem, tym że kobiety będą padać jak muchy. Nic takiego się nie stało. Mamy mniej ofiar, czas na kolejne zmiany do których społeczeństwo na skutek wieloletnich i wielorakich akcji dojrzało.”

Ze strony doradców padło również zdanie, iż powinniśmy pamiętać, że przecież Rzecznik ma ograniczone pole działania, a niedługo po tym sam RPD Marek Michalak wyszedł przed końcem spotkania.

Przy podsumowaniu spotkania spodziewaliśmy się usłyszeć odpowiedź na nasze pytanie. W zamian zaproponowano nam … kolejne spotkanie.

{flike}

...

Więcej interesujących treści

Różaniec pod bluźnierczą restauracją

Zorganizowaliśmy kolejną publiczną modlitwę pod restauracją o bluźnierczej nazwie „Madonna” w Warszawie. Modliliśmy się w intencji nawrócenia jej właścicieli i zadośćuczynienia Panu Bogu. Planujemy niedługo

Kajfaszowa koalicja na drodze do zagłady

Wieści o wskrzeszeniu zmarłego Łazarza dotarły do członków Sanhedrynu, którzy, zaniepokojeni popularnością Jezusa z Nazaretu, mówili do siebie: «Cóż zrobimy wobec tego, że ten człowiek

Nagonka na szpital na Brochowie

Można było się spodziewać, że gdy tylko ministerstwo zdrowia pod wodzą Leszczyny zapowiedziało polowanie na lekarzy, którzy nie chcą zabijać, odpowiednie służby będą szukać kozła

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN