W debacie uczestniczyli specjaliści z różnych dziedzin – między innymi: ginekolodzy-położnicy dr nauk med. Ewa Ślizień-Kuczapska i dr nauk med. Radosław Maksym oraz psycholog Maria Ryś.
Ważną maksymę wygłosiła psycholog Maria Ryś, która potwierdziła, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja. I to zarówno dla matki, jak i dziecka. „Mówienie o tym, że aborcja jest bezpieczna, to tak jakbyśmy mówili o bezpiecznej wojnie. To są sprzeczne pojęcia.” – oceniła, dodając, że bardzo długo już pomaga kobietom, które dokonały aborcji i cierpią one przez wiele lat.
Psycholog Ryś opowiedziała również o dwóch zaburzeniach. Jednym z nich jest PAD, czyli Post Abortion Distress. Objawia się rozpaczą, która w ostrej formie występuje u ok. 15% kobiet, które zabiły swoje nienarodzone dziecko, a w łagodniejszej u ok. 30%. Drugim zaburzeniem jest PAS, czyli syndrom postaborcyjny i tu dane dotyczące występowalności są bardzo rozbieżne – od 5 do nawet 59%.
EllaOne może powodować niepłodność
Tematyka spotkania była szeroka i obejmowała również stosowanie tabletek takich jak EllaOne. Dr Ewa Ślizień-Kuczapska zaznaczyła, że jej zażywanie, szczególnie u dziewcząt dojrzewających, może mieć negatywne skutki w zakresie płodności:
„Jest to środek bardzo silnie działający, wpływa bardzo niekorzystnie na dopiero kształtującą się płodność w tzw. osi podwzgórzowo-przysadkowo-jajnikowej. I wiąże się to z wieloma konsekwencjami bieżącymi związanymi ze skutkami ubocznymi, a w przyszłości może nawet być przyczyną niepłodności” – mówiła dr Ślizień-Kuczapska.
Choroby weneryczne
Skutkiem legalizacji aborcji może być oczywiście większa swoboda seksualna. A przecież nieplanowana ciąża to nie najgorsze, co może się wydarzyć podczas ryzykownego współżycia. O tym mówił dr Radosław Maksym, poruszając temat chorób wenerycznych i przytaczając statystyki.
Jak się okazuje, w Polsce rozpoczęła się wręcz epidemia chorób przenoszonych drogą płciową. W ciągu ostatnich trzech lat:
– wzrosła 3,5-krotnie liczba zakażeń wirusem HIV,
– wzrosła 4,5-krotnie liczba zakażeń kiłą,
– wzrosła ponad 5,5-krotnie liczba zakażeń rzeżączką i chlamydią, które mogą powodować trwałą niepłodność jajowodową.
To tylko niektóre z danych przytoczonych przez specjalistów podczas debaty. Warto zapoznać się z nią w całości między innymi po to, by dowiedzieć się, w jaki sposób seksedukacja zwiększa problem niepłodności w USA. Interesowanie się tym, co do powiedzenia mają specjaliści z sumieniem, jest wręcz naszą powinnością – bo za chwilę może okazać się, że takich osób zwyczajnie w mediach brakuje.