Haniebne i bezprawne działania Rady Miasta Krakowa – my i tak walczymy dalej

W dniu wczorajszym Rada Miasta Krakowa w drodze głosowania zaakceptowała dwa dokumenty, które budzą duże wątpliwości nie tylko natury etycznej, lecz również prawnej, ponieważ stoją w sprzeczności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.

Pierwszy z nich to projekt uchwały w sprawie przepisów porządkowych związanych z eksponowaniem drastycznych treści na obszarze Krakowa. Zakaz prezentowania na terenie miasta Krakowa treści drastycznych w domyśle ma być wymierzony przede wszystkim w osoby pokazujące, jak wyglądają skutki aborcji, uważanej w wielu środowiskach za fundamentalne prawo człowieka. W inicjatywę uchwałodawczą zaangażowane były działaczki Lewicy, Partii Razem, Centrum Praw Kobiet, Stowarzyszenia Miasto Wspólne/Kraków Przeciw Igrzyskom, Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz działacz Federacji Znaki Równości.

Projekt uchwały został zaakceptowany przez radnych pomimo faktu, że jest bublem prawnym i spotkał się z negatywną oceną nie tylko ze strony przeciwników zabijania nienarodzonych. Projekt uchwały, która tak naprawdę ogranicza wolność zgromadzeń i wolność wyrażania własnych przekonań został negatywnie zaopiniowany przez samego Prezydenta Miasta Krakowa , Komisję Praworządności Rady Miasta Krakowa oraz otrzymał negatywna opinię prawną. Zauważyć należy, że podmioty opiniujące ww. projekt czyniły to w oparciu o neutralne i obiektywne przesłanki natury prawnej i logicznej, a nie światopoglądowej. Prawo do wolności zgromadzeń jest zapisane bezpośrednio w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Radni wychodzą poza swoje kompetencje?

Drugim dokumentem, który był procedowany podczas obrad Rady Miasta Krakowa, był projekt Rezolucji kierowanej do Rady Ministrów, Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020. Dokument ten powstał z inicjatywy Klubu Radnych „Kraków dla Mieszkańców”, któremu przewodniczy radny miasta Krakowa – pan Łukasz Gibała. Pan Gibała podejmował już działania w celu zakazania pokazywania prawdy o aborcji.

Autorzy projektu rezolucji oczekują od krakowskiej Rady Miasta by zwróciła się z apelem do Rady Ministrów, Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej „o jak najszybsze uchwalenie przez Parlament RP ustawy depenalizującej wykonanie zabiegu aborcji oraz pomocnictwa i podżegania do dokonania takiego zabiegu w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz o jak najszybsze podjęcie prac nad zmianą przepisów o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”.

W tym miejscu nasuwa się dość oczywiste pytanie: czy w kompetencjach Rady Miasta leży uchwalanie i wdrażanie regulacji niezgodnych z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej oraz orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego? Czy rezolucja bądź uchwała Rady Miasta może kolidować z zapisami Ustawy Zasadniczej i być niekompatybilna z innymi aktami prawnymi? Co w opinii autorów rezolucji oraz uchwały daje podstawę do odwrócenia zasadniczego porządku prawnego?

Radnym zabijanie nienarodzonych nie przeszkadza

Wątpliwa wartość merytoryczna i logiczna wspomnianych wyżej dokumentów przyjętych przez Radę Miasta Krakowa nie umniejsza problemów natury etycznej, które są tu przecież wiodące. Czyż nie jest nader przykrym i wymownym fakt, iż większości Radnych Miasta Krakowa bardziej przeszkadza pokazywanie prawdy o aborcji, niż jej wykonywanie?

Pod pretekstem troski o komfort i bezpieczeństwo mieszkańców radni chcą, aby trudna i niewygodna rzeczywistość była skrzętnie ukrywana a proceder zabijania nienarodzonych nieskrępowanie kontynuowany. W latach 2010-2018 w Krakowskich szpitalach zabito ponad 450 nienarodzonych dzieci, z czego ponad 90 % to aborcje eugeniczne. Z kolei liczba nielegalnych aborcji jest dużo wyższa.

Taki stan rzeczy nie oburza większości radnych. Ba, duża część z nich domaga się liberalizacji prawa aborcyjnego na wzór krajów zachodnich. Czy takie osoby mają moralny mandat to twierdzenia, że chcą, aby Kraków był przyjaznym i bezpiecznym miastem dla wszystkich?

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN