„W ostatnich dniach całą Polskę obiegła informacja o bestialskim zabójstwie dokonanym na niemowlęciu urodzonym przed dwoma miesiącami. Maleńka dziewczynka została zamordowana w wyjątkowo okrutny sposób – najpierw wyrwano dziecku obie ręce, odcięto nogi, następnie rozerwano korpus, a na końcu zmiażdżono główkę. Tej zbrodni, niczym z najgorszego horroru, dokonał osobnik, którego rodzice dziecka wynajęli do tego, aby pomógł im pozbyć się dziecka. Oboje przyznali, że irytował ich głośny płacz dziecka, przez który nie mogli od kilku nocy spać. Obecnie zdają się żałować tego, co zrobili. Prawda, że ciężko uwierzyć, że człowiek jest zdolny do czegoś takiego? Płatny zabójca nie wykazuje natomiast żadnej skruchy. Gdy cała trójka oskarżonych była przewożona z aresztu do prokuratury oraz do sądu, konieczna była silna eskorta policyjna ponieważ wzburzony tłum chciał ich rozszarpać na strzępy gołymi rękami. Niejeden mężczyzna krzyczał, że może iść siedzieć, byleby móc wymierzyć sprawiedliwość – oczywiście wyrażali to w mało cenzuralnych słowach i gestach. Kobiety równie głośno domagały się kary śmierci poprzedzonej torturami dla całej trójki oprawców małej Małgosi. Dziennikarze wszystkich mediów od lewa do prawa i od najbardziej liberalnych po najbardziej konserwatywne nie kryli oburzenia zbrodnią oraz dywagowali nad koniecznością zaostrzeniem kar za najbardziej okrutne zbrodnie przeciwko dzieciom. Ludzie sprawiali wrażenie zjednoczonych wokół pragnienia jak najsurowszego ukarania sprawców krzywdy wyrządzonej maleńkiej dziewczynce, której jedyną winą było to, że była dzieckiem niechcianym i przeszkadzała swoim, rodzicom spać spokojnie.”
Wszyscy wiem jak większość ludzi reaguje na doniesienia o zbrodniach popełnianych na nowonarodzonych dzieciach…
A teraz wyobraźmy sobie drugą sytuację:
„W taki sam sposób ginie inna maleńka dziewczynka – płatny zabójca na zlecenie matki bądź obojga rodziców wyrywa jej wszystkie kończyny, rozszarpuje maleńki korpus, a na końcu miażdży główkę. Różnica polega na tym, że druga ofiara jest od Małgosi o kilka miesięcy młodsza… Sprawie jej zabójstwa też asystuje duży tłum ludzi, który wznosi gromkie okrzyki. Tym razem tłum solidaryzuje się z decyzją rodziców, a zabójcę określa jako dobroczyńcę, który pomaga kobietom. Wiele kobiet głośno krzyczy, że mają prawo wyboru i decydowania o swoim ciele… Mężczyźni im wtórują. Większość dziennikarzy nie widzi nic złego w śmierci dziecka, w którym nawet nie widzą człowieka. Wulgarnie wyrażany gniew tłumu nie skupia się na odpowiedzialnych za śmierć dziecka w męczarniach, lecz na tych, którzy pragną elementarnej sprawiedliwości dla ofiary i ukarania sprawców okrutnego zabójstwa z premedytacją. Obrońcy zamordowanego dziecka są porównywani do sadystów maltretujących kobiety. Zbrodnia dokonana na dziecku nie oburza tłumu, tak jak fakt jej ujawnienia i pokazanie jej efektów.”
Brzmi znajomo…. prawda?
Znajdź podobieństwa i różnic, a następnie szczerze odpowiedz sobie na pytanie „Czy zabijanie jakiegokolwiek dziecka naprawdę może być bezkarne? Czym różni się zamordowanie urodzonego już dziecka od zamordowania tego nienarodzonego?”
Jeśli pragniesz elementarnej sprawiedliwości dla najmniejszych i najbardziej bezbronnych dzieci włącz się w zbiórkę podpisów pod projektem nowelizacji kodeksu karnego zrównujące prawną ochronę życia wszystkich dzieci.