Wolontariusze Fundacji Pro-Prawo do Życia organizują regularne akcje pod szpitalem w Oleśnicy, który stał się największym ośrodkiem aborcyjnym w Polsce. Abortuje się tam najwięcej dzieci w Polsce, w tym dzieci z podejrzeniem niepełnosprawności i zespołu Downa. Aborcji w Oleśnicy dokonuje się m.in. poprzez wstrzykiwanie dzieciom w serca trucizny z chlorku potasu.
Fundacja organizuje pod tym szpitalem akcje informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe o powstrzymanie aborcji oraz nawrócenie aborcjonistów. Jedna z takich akcji odbyła się wczoraj. W trakcie modlitwy do wolontariuszki Kasi podszedł agresywny mężczyzna. Złapał ją za rękę i usiłował wyrwać jej telefon. W jej obronie stanęli inni wolontariusze. Agresywny mężczyzna wdał się w szarpaninę z koordynatorem akcji Adamem. Zaczął uderzać i popychać działacza Fundacji, który w obronie siebie i innych użył gazu, co powstrzymało napastnika od kolejnych ataków. Całe zajście nagrało się na kamerze, a Fundacja przekaże materiał policji celem identyfikacji napastnika (który uciekł po odparciu ataku przez wolontariuszy) i pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Osoby, które rozpoznają sprawcę ataku Fundacja prosi o kontakt.
To jednak nie jedyne zajście, do którego doszło wczoraj pod szpitalem w Oleśnicy. Niedługo po napadzie obok wolontariuszy Fundacji zaparkował przejeżdżający po ulicy samochód. Z auta wyszedł agresywny mężczyzna i zaczął niszczyć wystawę plakatową, która prezentowała skutki aborcji. Również ten napastnik został powstrzymany przy pomocy gazu przez wolontariuszy, po czym odjechał.
Do sprawy odniósł się Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia: „po raz kolejny możemy obserwować w przestrzeni publicznej konsekwencje medialnej kampanii nienawiści wznieconej przez aktywistów radykalnej lewicy. Środowiska te za pomocą środków masowego przekazu nawołują do przemocy i agresji wobec wszystkich, którzy sprzeciwiają się ich żądaniom, takim jak np. upowszechnienie aborcji w Polsce. Za pomocą siły, terroru i strachu usiłują zmusić nas do zaprzestania działalności i informowania społeczeństwa o tym, czym jest i jak wygląda aborcja. Pomimo tych presji i prześladowań nie poddamy się i będziemy dalej działać” – powiedział Mariusz Dzierżawski.
Fundacja planuje organizację kolejnych, niezależnych akcji informacyjnych, aby dotrzeć do Polaków z informacją na temat skutków i konsekwencji aborcji. Takie kampanie będą odbywać się regularnie m.in. pod szpitalami, w których dokonuje się aborcji na dzieciach.