Obecne prawo w Argentynie zezwala na przerwanie ciąży z powodu zagrożenia zdrowia lub życia matki oraz w sytuacji gwałtu. Nie jest więc doskonałe, warto jednak podkreślić, że chroni życie dużo lepiej, niż prawo polskie, plus zakłada karalność nielegalnej aborcji. Niestety, jeszcze w grudniu sytuaja może się zmienić, szczególnie że aktualnie w argentyńskim parlamencie dominuje lewica.
Okrutne zapisy prawne sprawiły, że Argentyńczycy tłumnie wyszli na ulicę z flagami Argentyny oraz transparentami. Wśród wielu tysięcy protestujących wyraźnie dominowali młodzi ludzie. W największej manifestacji, zorganizowanej w Buenos Aires, stolicy Argentyny, uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Argentyna na szczęście się nie poddaje, a obrońcy życia stawiają czynny opór. W Polsce natomiast prawo może się zmienić, zbliżając się nieco do obecnego stanu prawnego w Argentynie. Niestety, wszystko wygląda na to, że obecny rząd nic sobie nie robi z faktu, że obecnie, właściwie już nawet nie w majestacie prawa, dziennie zabija się w szpitalu troje dzieci z powodu aborcji.
Czy tę szansę również stracimy?