Kobiety które zdecydowały się na aborcję żałują wyboru przez całe życie i nie mogą po niej wewnętrznie się pozbierać. Dopiero po czynie dokonanym głos ich sumienia odzywa się i nie potrafią go uciszyć. Aborcja zostawia duży ślad na psychice matki , podobnie jak z gwałtem. Wszystko wiążę się tak z dużym ładunkiem emocjonalnym. Urodzenie dziecka wiążę się z pokorą i poświęceniem, ale to wszystko w imię miłości. NIE ODBIERAJMY DZIECIOM DARU ŻYCIA!
Urodziłam się chora i w swoim życiu przeszłam 6 operacji z czego 4 z nich były bardzo poważne i ciężkie. Podczas rodzenia były duże komplikacje i każda sekunda decydowała o tym czy będę żyła, czy też nie. Moja mama doskonale wiedziała, z czym to się wiąże , ale nigdy nie wyrzekła się mnie, a nawet nie pomyślała, by mnie zabić, zanim się urodziłam. Moje przyjście na świat wiązało się z moim cierpieniem, jak i z cierpieniem moich rodziców, szczególnie gdy dużą część dzieciństwa przeleżałam w szpitalu i w domu, ucząc się jeszcze chodzić i funkcjonować.
Jedna z operacji, którą przeszłam, miała kluczowe znaczenie, ponieważ decydowała o tym czy będę niepełnosprawna. Podczas tej operacji lekarze zmuszeni byli złamać mi talerze biodrowe, ponieważ urodziłam się z pęcherzem na wierzchu. To był naprawdę długi proces i męczarnia, aby zlikwidować moją wadę, z którą się urodziłam, uniemożliwiającą mi normalne funkcjonowanie. Po tych wszystkich ciężkich chwilach dla mnie, jak i mojej rodziny, mogę powiedzieć, że wyszłam z tego i jestem zdrowa.
Nie odebrano mi daru życia, które dostałam od Boga, a przecież wiem, że mogłabym być martwa tylko dlatego, że nie urodziłam się doskonała, ale jestem w pełni zdrowa mimo tego, że to kosztowało dużo wysiłku, bólu i pracy. I mówię to z perspektywy „chorego dziecka”, że WARTO BYŁO. To jest odpowiedź dla matek, które mówią, że lepiej aby dziecko było martwe, aniżeliby cierpiało i było chore. Mam nadzieję, że moje słowa skłaniają Was do refleksji, że dzieci nie należy zabijać mimo tego, że mogą urodzić się niedoskonałe. Trzeba takie dzieci kochać i pozwolić im żyć bo niczemu nie są winne!
Autorka anonimowa