Anna i Robert Lewandowscy spodziewają się dziecka. Tak, dobrze czytacie: mimo, iż to początek ciąży to media będą mówiły o dziecku, nie embrionie, zarodku itd. itp.
Dziecko Państwa Lewandowskich będzie skarbem narodowym, ogromną świętością (i bardzo dobrze), cała Polska będzie śledzić przebieg ciąży, dla tabloidów to będzie swoisty adwent. Będą dopytywać: jaka płeć, później jakie imię. Eksperci telewizji śniadaniowych będą odpowiednio ubierać to dzieciątko i komentować urodę jego mamy.
I wszystko będzie pięknie. Wszystko poza tym, że dziecko Lewandowskich od momentu poczęcia jest dzieckiem. Gdyby chodziło o jakieś inne, to byłoby zwyczajnym zarodkiem, który można usunąć. Na przykład gdy ma się za małe mieszkanie.
Autor: Mateusz Ochman