Aktywistka zabijania nienarodzonych dzieci na swoim banerze manifestowała i propagowała numer telefonu do przestępczej grupy „Aborcja Bez Granic”. Tym sposobem agitowała i zakłócała Inicjatywę Ustawodawczą „Stop aborcji’.
Podczas zbiórki podpisów przeciw aborcji młoda działaczka aborcyjna rozstawiła swój baner. Chciała zakłócić nasze legalne zgromadzenie i legalną inicjatywę zbierania podpisów. W geście „solidarności” dołączyły się do agitatorki kolejne kobiety. Interweniowała policja, legitymując uczestniczki nielegalnego zgromadzenia. Przechodnie zainteresowali się całym zajściem. Znalazły się osoby, które zwracały uwagę młodym kobietom. Co więcej, w czasie wykonywania służby przez funkcjonariuszy policji, zaczęła narastać opresja. Przypadkowa pani broniła zwolenniczki zabijania nienarodzonych dzieci napominając policjantów, że nie mają prawa spisywać „niewinnych” kobiet, które „przecież nic takiego złego nie robią”. Jednak publiczna zbiórka podpisów zakończyła się bezpiecznie.
Uważam, że forma „promocji” telefonu do mafijnych grup zajmujących się pośrednictwem w mordowaniu dzieci jest poważnym wykroczeniem. Publiczne propagowanie takiego numeru telefonicznego, jest nakłanianiem matek będących w trudnej sytuacji życiowej do zabicia swojego dziecka jeszcze w fazie życia prenatalnego, więc to jest publiczne nawoływanie do przestępstwa, nakłanianie kobiety w ciąży do czynu zabronionego.
