W piątek 25.05 o 11:50 dziewczyna zaalarmowała Fundację, że samochód pokazujący Warszawiakom prawdę o aborcji jest zaklejony papierem, na którym aborcjoniści wypisali hasła o „fanatyzmie”. Nie swoim, a naszym, teoretycznym.
Dziewczyna zaoferowała się również odkleić nienawistne i gorszące hasła. Kiedy jednak zaczęła to robić, napadły na nią osoby będące najprawdopodobniej pracownikami liceum im. K. Hoffmanowej na Hożej, o czym świadczył fakt, iż stamtąd wychodziły, a jedna z kobiet (co przykre, z krzyżykiem na szyi), miała na sobie koszulkę z napisem „Hoffmanowa”. Ta sama kobieta, według dziewczyny zrywającej plakat, życzyła jej gwałtu. Na filmie zaś słychać: „Czy Pani jest poważna?” i tłumaczenie własnych haseł dziećmi. „Dzieci” mają 16-19 lat i według pań, mogą czytać wulgaryzmy, zabrania się im jednak widzieć prawdę o aborcji.
Niestety, aborcjonistki z ponownym wywieszeniem plakatów musiały poczekać do godziny 13:30. Wtedy bowiem dostaliśmy komunikat od innej osoby, że „pani w czarnych włosach” ponownie zakleja bezprawnie samochód, niszcząc tym samym czyjąś własność.