ONZ: Pozwolenie na macierzyństwo to dyskryminacja kobiet

Międzynarodowy Dzień Dziewczynki, czyli 11 października br. stał się okazją do tego, by Komitet do spraw Likwidacji Dyskryminacji Kobiet ONZ zaczął dyskryminować macierzyństwo, nieodłącznie przecież związane z kobiecością. W swoim oświadczeniu z tego dnia uznał aborcję za prawo człowieka i wyraża ubolewanie nad tym, że w pewnych miejscach na świecie utrudnia się nastolatkom zabijanie swoich dzieci.

Komitet twierdzi, że ciąża ma zły wpływ na „edukację, utrzymanie, zdrowie i przyszłość” nastolatki, w związku z czym zabicie własnego dziecka miałoby rzekomo uchronić jej „życie, fizyczne i psychologiczne zdrowie oraz przyszłość”. Nie wspomina rzecz jasna o traumie, jaką jest dla każdej kobiety zabicie własnego dziecka ani o tym, jak wiele kobiet doświadcza przez całe życie z tego powodu poczucia winy, poczucia straty, depresji do prób samobójczych włącznie. Aborcja zwiększa również ryzyko raka piersi oraz prawdopodobieństwo poronienia lub przedwczesnego porodu przy kolejnej ciąży.

Poza tym w przypadku dzieci i nastolatek to dorośli mają obowiązek ich ochrony przed decyzjami, które na zawsze mogą zniszczyć im życie. Komitet ONZ zdaje się nie tylko nie interesować ich losem, ale wręcz bezpośrednio uderzać w ich dobro.

Co ciekawe, choć sam nazywa się Komitetem do spraw Likwidacji Dyskryminacji Kobiet, wprost dyskryminuje te kobiety, dla których macierzyństwo jest wartością. Zakłada a priori i wprost, że dzieci i nastolatki potrzebują antykoncepcji, która przecież niszczy zdrowie szczególnie niedojrzałego organizmu i że potrzebują zabijać swoje dzieci. Członkowie komitetu tworzą w ten sposób morderczą atmosferę wokół ciężarnych matek, której epicentrum znajduje się nad głowami nastolatek. Nienarodzone dziecko trzeba zabić, bo jego matka jest nieletnia, więc z pewnością będzie to najlepsze – głosi hasło oświadczenia.

Aborcja zawsze zabija – wprost dziecko, pośrednio matkę w kobiecie. A kim staje się kobieta, w której zabito jej pierwiastek macierzyństwa? Albo zimną i wyrachowaną osobą, albo rozbitym i ledwie zdolnym do funkcjonowania człowiekiem. Czy to jest ta „przyszłość” i „zdrowie”, których życzy dziś wszystkim młodym mamom Komitet do spraw Likwidacji Dyskryminacji Kobiet ONZ? Róbmy wszystko, by jego czarna wizja nie zrodziła nam piekła na ziemi.

Źródło: https://www.ohchr.org/

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN