Ilu małych ludzi ginie w wyniku nielegalnej aborcji? Szacunki mówią że ofiar jest ok 30 tysięcy rocznie. Tyle, według ostrożnych szacunków, każdego roku jest zabijanych w Polsce przez własne matki za pomocą pigułek aborcyjnych.
Fundacja Pro – Prawo do życia prowadzi kampanię informacyjną „Stop biznesowi śmierci” dotyczącą zbrodni dokonywanych w polskich domach przy pomocy sprzedawców pigułek aborcyjnych. 30 tysiącom dzieci nie jest dane się narodzić. W wyniku decyzji matek ich los to spuszczenie w toalecie, wyrzucenie do śmietnika w worku foliowym albo zakopanie w ziemi. Niektóre z nich, jeśli aborcja dokonywana jest późno, rodzą się żywe i umierają w męczarniach, dusząc się, walcząc o oddech. Inne umierają już w szpitalach, bo aborcja nie do końca się udaje, a matki dostają krwotoków i wzywają karetki.
Przestępczość aborcyjna w Polsce kwitnie. W tej chwili nikt nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to, że dzieci są zabijane we własnych domach przez własne matki. Nikt nie ponosi odpowiedzialności za to, że pigułki aborcyjne można w polskim Internecie kupić bez żadnego wysiłku. Nikt nie ponosi odpowiedzialności za to, że aborcja jest promowana w polskich mediach, na portalach społecznościowych, na forach internetowych, a także na ulicach. Matki zabijają własne dzieci, używając środków poronnych i zależnie od tego w jakim wieku jest dziecko, spuszczają zwłoki w toalecie, wrzucają do worków na śmieci i wyrzucają do kontenerów albo zakopują w ziemi. Organizacje aborcyjne organizują również turystykę aborcyjną oraz pomagają omijać zakaz aborcji eugenicznej.
Chcemy skończyć z przestępczością aborcyjną w Polsce. Dzieci nie mogą czekać ani chwili dłużej. Informacje o pikiecie pod Sądem Okręgowym ZNAJDZIESZ TUTAJ.