W ciągu dwóch nocy udało nam się rozmieścić kilkadziesiąt plakatów w kilkunastu często uczęszczanych lokalizacjach (m.in. na tablicy ogłoszeniowej przy Hali Targowej czy na słupie ogłoszeniowym na Placu Inwalidów). W ogólnej mierze całe przedsięwzięcie przebiegło pomyślnie i sprawnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu akcji oraz efektów naszej pracy.
Z powodu późnej godziny nie spotkaliśmy się z wieloma komentarzami ze strony mieszkańców. Jednak nasze działania nie umknęły patrolom policyjnym. Zostaliśmy niestety bezpodstawnie wylegitymowani przez funkcjonariuszy. Policjanci swoje działania argumentowali tym, że ktoś się może poczuć zgorszony tego typu treściami.
Jak dobrze wiemy, orzecznictwa sądów raz po raz potwierdzają, że pokazywanie zdjęć ofiar aborcji mieści się w granicach wolności słowa i w żaden sposób nie może być odbierane jako wykroczenie. W pełni legalnie korzystaliśmy z prawa do wyrażania swoich poglądów, umieszczając plakat na darmowej i ogólnodostępnej tablicy. Szkoda że policjanci niesłychanie często korzystają ze swojego uprawnienia do legitymowania obywateli.
Poza tą nad wyraz gorliwą interwencją policji nasza akcja nie była w żaden sposób zakłócona. Z niecierpliwością czekamy na kolejną okazję do plakatowania.
Mamy nadzieję, że nasz wysiłek przyniesie zamierzony efekt i wielu przechodniów zobaczy, jak okropna jest aborcja.