W Argentynie trwa ciężka batalia o ochronę życia. Środowiska aborcyjne za wszelką cenę starają się zaostrzyć prawo tak, by móc zabijać nienarodzonych. Swoje postulaty, podobnie jak zaczynają to robić aborcjoniści w Polsce, głoszą z agresją, często demolując kościoły oraz wszczynając bójki.
Argentyńczycy mają jednak większe szczęście do lekarzy, którzy nie boją się mówić publicznie, że nie zamierzają zabijać. Funkcjonuje u nich licząca ok. 1 tys. członków grupa Lekarze Dla Życia, nie ograniczająca się jedynie do wydawania oświadczeń w sprawie ochrony życia, a jawnie i aktywnie walcząca również w przestrzeni publicznej.
Wielu z nich wzięło udział w manifestacjach przed pałacem prezydenckim, gdzie zrzucano kitle na znak, że lekarz który odbiera życie, zamiast je ratować, nie jest lekarzem. Uczestnicy mieli też transparenty z napisami „Jestem lekarzem, nie mordercą” oraz lalki symbolizujące nienarodzonych, zagrożonych aborcją.
Dziś niestety niewiele brakuje, by w Argentynie zalegalizować zabójcze prawo. Decydujące posiedzenie Senatu odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Źródło: rp.pl
[author] [author_image timthumb=’on’]https://proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2015/10/Karolina-Jurkowska.jpg[/author_image] [author_info]Karolina Jurkowska – Fundacja Pro-Prawo do Życia[/author_info] [/author]