Nasza pikieta rozpoczęła się wraz z wybiciem godziny 11:00. Ubrani w pro – life’owe koszulki ruszyliśmy na wyznaczone miejsce, aby zwrócić uwagę elblążan na problem jakim jest aborcja dzieci poczętych z podejrzeniem chorób, w tym zespołem Downa oraz uświadomić im jakie konsekwencję niesie za sobą taki czyn. Miejsce naszej pikiety nie było przypadkowe. Postanowiliśmy bronić życia w miejscu, w którym powinno być ono najmocniej ochraniane, czyli jednym z elbląskich szpitali. Zebraliśmy się więc pod Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym, którego dyrektorem jest pani poseł Elżbieta Gelert opowiadająca się za ustawą pozwalającą na dokonywanie aborcji na dzieciach poczętych. Jak smutny jest fakt, iż osoba, która powinna walczyć o każde życie tak naprawdę opowiada się przeciwko niemu.
Podczas rozdawania ulotek informacyjnych i rozmów z ludźmi, którzy w to sobotnie przedpołudnie pojawili się na terenie szpitala doszło do rozmowy z zaciekawionym całą sytuacją pracownikiem ochrony szpitala, który powiedział nam, iż już od samego rana pojawiały się w szpitalu telefony mieszkańców miasta z zapytaniem, o której planowana jest nasza pikieta. Cieszy nas fakt, iż ludzie przestają być obojętni na problem jakim jest aborcja i z coraz większym zainteresowaniem zaczynają śledzić nasze poczynania na rzecz obrony życia.
Kolejnym, niesamowitym świadectwem i cudem było spotkanie Ani, mamy 16 miesięcznego Maciusia, która była namacalnym dowodem na nadużycia lekarskie obecnie panującej ustawy. Było również potwierdzeniem tego, z jaką nonszalancją lekarze wyrokują w sprawie życia tych najmniejszych i tak bardzo bezbronnych. Po pierwszym badaniu prenatalnym USG, pani Ania dowiedziała się od lekarza przy pierwszej wizycie, iż dziecko ma zniekształcenia i że można dokonać na nim aborcji. Jak przykro i smutno było jej, kiedy usłyszała te słowa od swojego lekarza. I jej odwaga, odwaga by pomimo usłyszanych słów urodzić to maleństwo i kochać je… mimo wszystko! Po kilku miesiącach pani Ania postanowiła zmienić lekarza i udać się do kogoś innego. Kolejne badanie prenatalne i… zupełnie inna diagnoza! Dzieciątko było zdrowe i rozwijało się tak jak powinno. Cud, czy błędna diagnoza lekarska, która mogła kosztować bardzo wiele, bo aż życie? Dlaczego lekarz z taką łatwością, bez dodatkowego potwierdzenia wyrokuje nad ludzkim życiem i skazuje je na śmierć? Podczas naszej sobotniej pikiety znalazło się również wielu takich mieszkańców, których fakt, iż pani poseł Gelert jest za prawem do zabijania chorych dzieci bardzo zdziwił. Mamy nadzieję, że elblążanie zaczną zwracać uwagę na to, kto i w jaki sposób reprezentuje ich poglądy w Parlamencie.
Jakże radosnym i budującym faktem jest to, że z pikiety na pikietę chętnych, by ochraniać ludzkie życie przybywa! Tym razem było nas 26 osób. Liczymy na kolejne tak owocne i piękne potwierdzenia tego, że ludzkie życie warte jest każdej sekundy poświęconej w jego obronie.
Zobacz relację filmową:
http://www.youtube.com/watch?v=Lv9uTSxX_kM&;feature=youtu.be
{flike}{jcomments off}