35% kobiet w USA nie może dziś swobodnie zabić swojego dziecka

Jak się okazuje, Amerykanie wręcz czekali na obalenie morderczego orzeczenia Roe vs. Wade! Okrutne prawo, nakazujące stanom zezwolenie na zabijanie swoich obywateli przed narodzeniem trwało pół wieku. Przez ten czas działa się tam istna rzeź. Dziś, mimo że do całkowitego zakazu aborcji w USA wciąż jest daleko, dzieje się dużo lepiej.

Jak donosi polska Gazeta Prawna za „Washington Post”, zabijanie nienarodzonych jest praktycznie niedostępne lub ograniczone w 15 amerykańskich stanach. W wielu innych wciąż toczy się walka. Według wyliczeń jednak, na tę chwilę 35% kobiet w wieku rozrodczym nie może swobodnie zabić swojego dziecka w stanie, w którym mieszka.

Żyję, bo prawo zabraniało aborcji” – mówi dziś Rebecca Kiessling, obrończyni życia z USA, która w 2017 roku odwiedziła Polskę. Rebecca poczęła się w wyniku gwałtu i przyszła na świat w stanie Michigan, gdzie aborcja była zakazana. W wieku 18 lat poznała swoją biologiczną mamę i po wielu latach usłyszała od niej „tak bardzo się cieszę, że Cię urodziłam„.

Dobre prawo uchroniło Rebeccę Kiessling od śmierci w męczarniach w wyniku rozszarpania na kawałki lub powolnego umierania, a nawet duszenia się przy aborcji farmakologicznej. Miejmy nadzieję, że dziś uratuje w USA wiele innych dzieci.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN