Niska frekwencja na marszu równości i siła prawdy – relacja z Rzeszowa

W końcu marsz równości przeszedł koło pierwszego punktu modlitwy różańcowej. Jedna z wolontariuszek wzniosła w górę krzyż, by pokazać młodym ludziom, że Zbawiciel umarł na krzyżu również przez ich grzechy. Wyuzdani mężczyźni na platformie samochodu, pomalowani na atrapę kobiet, nie mogli opanować obrzydzenia na nasz widok. Młodzi ludzie, ba! – dzieci jeszcze, dzierżyły w dłoniach tęczową flagę, maszerując w nieskoordynowanym szyku.

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN