Furgonetka antyrodzinna na ulicach Warszawy. Margot za kierownicą?
Aktywistka tzw. Strajku kobiet i innych postępowych organizacji, rozgoryczona uchyleniem uchwały Rady Warszawy zakazującej ruchu furgonetek Fundacji Pro–Prawo do życia, ogłosiła, że ona i jej koledzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Dotychczas zajmowali się atakami na kościoły, niszczeniem naszych furgonetek, bieganiem po ulicach z wulgarnymi wyzwiskami. Chyba doszli do wniosku, że nie przysparza im to popularności, bo zapowiedzieli zmianę sposobu działania.